Koutris pod falą krytyki
Pogoń Szczecin – mimo dobrego startu pracy Thomasa Thomasberga – ciągle jest bardzo daleko w tabeli, bo dopiero na trzynastym miejscu. W poniedziałek Portowcy zaliczyli kolejną, siódmą już w tym sezonie Ekstraklasy, porażkę. Tym razem pokonała ich Wisła Płock. Niemalże cały zespół zagrał poniżej oczekiwań, może poza 18-letnim Adrianem Przyborkiem, ale szczególnie słabo zaprezentował się Leonardo Koutris.
Grecki defensor zaliczył trafienie samobójcze, nie wygrał żadnego pojedynku z rywalem i zanotował aż jedenaście strat. Thomas Thomasberg postanowił szybko reagować i zdjął 30-latka z murawy już w przerwie. Koutris znajduje się pod falą krytyki, bo jego słaba dyspozycja została zauważona rzecz jasna również przez kibiców.
— Koutris z meczu na mecz gaśnie, on też widać zniechęcony. Coraz bardziej wymagająca Ekstraklasa mu odjeżdża i obnaża deficyty. Nie da się już na radar… Straszny zjazd od Narodowego – napisał jeden z kibiców Pogoni na platformie „X”. Temat w cytacie uzupełnił Mateusz Kasprzyk. — Niestety Koutris od kilku miesięcy bardziej niż za granie, to bierze się za sędziowanie, sygnalizowanie spalonych, machanie rękami. Gdyby równie szybko, co przy arbitrze, był przy swoich przeciwnikach na boisku, to wyglądałby zdecydowanie lepiej. Duży zjazd.
Koutris dołączył do Pogoni zimą 2023 roku w ramach transferu bez kwoty odstępnego z Olympiakosu. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.










