Wybory na prezesa PZPN
Kolejne wybory na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej odbędą się w 2025 roku. Już teraz nie brakuje jednak żywiołowych dyskusji, popierania kandydatów, a także wbijania szpilek. Były prezes PZPN, Zbigniew Boniek w rozmowie dla TVP Sport ocenił szanse poszczególnych kandydatów. Cezary Kulesza może mieć trudniej niż poprzednio? Wśród osób, którzy potencjalnie mogliby objąć stery w PZPN-ie wymienia się Wojciecha Cygana, Bogusława Leśnodorskiego, Pawła Wojtalę, Adama Kaźmierczaka czy Marka Koźmińskiego, który był głównym rywalem Cezarego Kuleszy w ostatnich wyborach. Zbigniew Boniek zaskakująco ocenił obecnego prezesa PZPN.
– Cezary Kulesza to jest chyba pewny tego, że zostanie na drugą kadencję. Wojciech Cygan? Ambitny, młody działacz, ale inaczej ludzie patrzą na ciebie, gdy stajesz się kandydatem. Marek Koźmiński pod względem doświadczenia, umiejętności menedżerskich, zarządzania to mógłby być topowy wybór. Bogusław Leśnodorski? Wielu ludzi chce być prezesem, ale to tak nie działa – wyznał Boniek w rozmowie z Mateuszem Migą dla TVP Sport.
Zbigniew Boniek wykluczył jednocześnie swój ponowny udział starania się o fotel prezesa PZPN. Po wypowiedziach wiceprezydenta UEFA można wywnioskować, że jego faworytem jest Marek Koźmiński.
– Uważam, że ma odpowiednie kompetencje, ale tam wybierają, kogo chcą. Nie bez kozery, gdy Marek startował, to nagle pojawili się dziennikarze, których interesowała przeszłość ojca czy żony Marka. Było to żenujące i śmieszne. Tych samych, którzy w tym grzebali, po wyborach można było spotkać w PZPN – skwitował rozmowę Zbigniew Boniek.
Marek Koźmiński wyraźnie przegrał z Cezarym Kuleszą ostatnie wybory. Głosowanie zakończyło się wówczas wynikiem 92:23 dla aktualnego prezesa PZPN.