HomePiłka nożnaGoncalo Feio spokojny. Tak wyglądał jego debiut na ławce trenerskiej Radomiaka! 

Goncalo Feio spokojny. Tak wyglądał jego debiut na ławce trenerskiej Radomiaka! 

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Goncalo Feio po kilku miesiącach wrócił na ławkę trenerską w Ekstraklasie. W poniedziałek po raz pierwszy poprowadził Radomiaka. W wyjazdowym meczu z Lechią Gdańsk jego zespół wygrał, a my sprawdziliśmy, jak Feio zachowywał się na ławce przy swoim debiucie. Oto kulisy!

Karolina Jaskulska, Kanał Sportowy

Goncalo Feio wrócił do Ekstraklasy. “Muszę przekonać pracą niż słowami”

Goncalo Feio to postać doskonale znana obserwatorom Ekstraklasy. Postać, która wzbudzała w przeszłości niemałe kontrowersje. Jako trener Motoru miał na swoim koncie aferę ze słynną już tacką i atakiem na prezesa i rzeczniczkę prasową klubu. Jako trener Legii wielokrotnie wypowiadał się kontrowersyjnie na różne tematy a do tego momentami potrafiły szargać nim emocje na ławce. To bardzo emocjonalny człowiek. Przychodząc jednak do Radomiaka wygląda na człowieka spokojniejszego.

Na pierwszej konferencji prasowej w Radomiu Feio w następujący sposób skomentował swoje “ekscesy” z przeszłości. –  Muszę przekonać pracą, bardziej niż słowami. Wiecie, że żyję pracą z drużyną, procesem treningowym, rywalizacją, w sposób intensywny. To się nie zmieni. To powoduje też, że byłem w stanie prowadzić swoje drużyny do różnych osiągnięć. Życie uczy różnych rzeczy. Jako trener człowiek rozwija się taktycznie, metodologicznie, bo piłka nożna idzie do przodu. Wykonuję też pracę, żeby kanalizować moją intensywność dla rozwoju drużyny, wygrywania meczów. Byłem bez klubu, ale nie bez pracy  – mówił Portugalczyk.

Goncalo Feio to z pewnością postać, która dodaje polskiej lidze kolorytu. To także przede wszystkim bardzo dobry trener, co pokazał już w pierwszym meczu na ławce Radomiaka. Mimo że nie miał zbyt wiele czasu na przygotowanie drużyny. Radomiak wygrał 2:1 z Lechią.

Tak Goncalo Feio zachowywał się w swoim debiucie

Debiut Goncalo Feio przypadł na wyjazdowy mecz z Lechią Gdańsk. Kanał Sportowy prześledził, jak zachowywał się Portugalczyk w swoim pierwszym meczu na ławce Radomiaka. Trzeba przyznać, że od momentu pojawienia się Feio na stadionie (około 16.15) szkoleniowiec wyglądał na bardzo spokojnego. Kiedy wraz z zespołem wyszedł na zapoznanie się z murawą, z uśmiechem przywitał się z wszystkimi, uciął sobie pogawędkę z trenerem Lechii Gdańsk. Biła od niego bardzo pozytywna aura.

Później z uwagą przyglądał się rozgrzewce swojej drużyny. Z uśmiechem na twarzy czekał na pierwszy gwizdek. Przed nim wyściskał się z sędziami oraz trenerem Carverem. Obaj szkoleniowcy serdecznie przywitali się ze sobą. Od pierwszych minut meczu Feio był bardzo skoncentrowany na boisku. I tutaj przypomniały się jego mecze jako trener Legii. Był bardzo aktywny przy linii, słał w kierunku piłkarzy wiele wskazówek. Kiedy Lechia miała stały fragment gry, pokazywał dokładnie defensywie jak się ustawiać. Podobnie było kiedy zespół atakował.

Kiedy w 35. minucie jego zespół wyszedł na prowadzenie Feio wyglądał na spokojnego. Nie było eksplozji radości. Był spokój i koncentracja. Tak było też do końca meczu. Kiedy w 85. minucie sędzia sprawdzał, czy gol na 2:0 był zdobyty prawidłowo – on pokazywał do swojego zespołu „spokojnie”. Gol został uznany, a on dalej zachowywał spokój. Tak samo było po golu na 1:2 dla Lechii. Feio zachowywał spokój.

Po końcowym gwizdku Feio podszedł wspólnie z drużyną pod sektor gości. Podziękował kibicom za wsparcie, a międzyczasie coś jeszcze notował.

Karolina Jaskulska, Kanał Sportowy

Z Gdańska, Karolina Jaskulska

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ważne wieści dla Barcelony. Gwiazdor o krok od powrotu
Blisko kolejnej zmiany trenera w Betclic 1. Lidze! Szybko poszło
Kibice Lechii mają dość. Porozmawiali z piłkarzami w szatni
Jagiellonia ma problem. Ważny piłkarz może opuścić mecz ligowy
Widzew chce zatrudnić tego trenera. Ma dla niego wybraną rolę
Puchacz błyszczy w Azerbejdżanie. Jest w świetnej formie
Oto główny kandydat na nowego trenera GKS-u Tychy
Legia szuka nowego trenera. Możliwy wielki powrót!
Górnik Zabrze może odetchnąć z ulgą. Arcyważne wieści
Komunikat Rakowa odnośnie kontuzji dwóch graczy. Są dobre informacje