To było punktem zwrotnym Zagłębia. Ojrzyński ma ten atut

Ojrzyński nie owija w bawełnę

Leszek Ojrzyński objął stanowisko trenera Zagłębia Lubin w marcu tego roku – zastąpił w tej roli Marcina Włodarskiego. Pierwszym postawionym mu celem było wywalczenie utrzymania i udało się mu to zrealizować. W tej kampanii Miedziowi już wyraźnie zaskoczyli resztę stawki: po dwunastu kolejkach zajmują ósme miejsce tabeli z zaledwie trzema porażkami na koncie. Zagłębie imponuje grą ofensywną, jako że strzelają średnio ponad dwa gole na mecz.

Kajetan Szmyt w rozmowie z TVP Sport wypowiedział się na temat zmian jakie Leszek Ojrzyński wprowadził w lubińskiej ekipie. — Obecny szkoleniowiec zaczął zwracać uwagę na inne aspekty w naszej grze. Trener oczekuje ode mnie znacznie więcej biegania oraz sprintów. Myślę, że największą uwagę zwrócił właśnie na te elementy – mówił 23-letni atakujący.

— Myślę, że trener Ojrzyński jest przede wszystkim bardzo bezpośredni. Nie boi powiedzieć się prosto z mostu co uważa i nie owija w bawełnę. Punktem zwrotnym mogło być to, że mamy do czynienia z osobą, która potrafi poruszyć szatnię i pobudzić ją przed meczem. Jest to jego ogromny atut – kontynuował Szmyt.

W poniedziałek o godzinie 20:30 rozpocznie się wyjazdowy mecz Zagłębia Lubin z Cracovią. Tuż przed listopadową przerwą na reprezentacje ekipa Ojrzyńskiego zagra jeszcze mecz przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze (07.11, 20:30).