Bartosz Frankowski podpadł w Białymstoku
Bartosz Frankowski znalazł się na cenzurowanym po niedzielnym meczu Górnika Zabrze z Jagiellonią Białystok (2:1). Sędzia nie pokazał czerwonej kartki Josemie, który dopuścił się faulu na Dimitrisie Rallisie. Napastnik Jagi wychodził na czystą pozycję, ale Hiszpan zatrzymał go w nieprzepisowy sposób. Po meczu Frankowski przyznał się do popełnionego błędu przed kamerami Canal+Sport.
Tuż po meczu PZPN wydał komunikat o odsunięciu Frankowskiego od sędziowania w najbliższej kolejce. Nie, to nie jest kara. Absolutnie. To jest wstrzymanie w obsadzie. Ten błąd, który miał miejsce, nazywamy błędem – stąd komunikat Kolegium Sędziów wydany jeszcze wczoraj. Nie robimy tego dla opinii publicznej. Informujemy po prostu, że taki błąd był, nazywamy go błędem i przyznajemy się do niego. Robimy to z troski o środowisko sędziowskie, a nie po to, żeby kogokolwiek ukarać – powiedział szef Kolegium Sędziów Marcin Szulc.

Bartosz Frankowski „pozdrowiony”
Kibice Jagiellonii nie zapomnieli o ostatnim wybryku Frankowskiego. Przed niedzielnym meczem z Rakowem „pozdrowili” arbitra. Padło kilka niecenzuralnych słów. Nagrania na platformie X udostępnił dziennikarz Kuba Seweryn.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:







![Zachowanie piłkarza Pogoni obiega Internet. Niewiarygodne padolino [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/03192656/collage-3-390x260.jpg)


