Feio zależało na sztabie
Goncalo Feio jako szkoleniowiec z dobrym CV – bo ze zdobytym Pucharem Polski i dotarciem aż do ćwierćfinału Ligi Konferencji – miał mocną pozycję negocjatorską w kontekście rozmów z Radomiakiem. Tymczasem okazuje się, że Portugalczyk w Radomiu wcale nie zarabia ogromnych pieniędzy. Pisze o tym Szymon Janczyk z Weszło.
— Goncalo Feio nie kłamał, gdy w czasie pracy w Legii mówił, że nie dba przesadnie o kasę, bo najważniejsze są jego własne ambicje. W Radomiu potwierdził to, zrzekając się części wynagrodzenia po to, żeby powiększyć sztab szkoleniowy i skonstruować go na swoją modłę. Przecież Radomiak w innych okolicznościach nie wpadłby na pomysł, że potrzebuje np. drugiego trenera bramkarzy – informuje dziennikarz.
Najbliższym wyzwaniem Feio będzie wyjazdowy mecz z Lechią Gdańsk, który rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 18:00. Następnie radomską ekipę czeka starcie przed własną publicznością z Cracovią (07.11). Później miejsce będzie miała listopadowa przerwa na mecze reprezentacji, podczas której portugalski szkoleniowiec będzie mógł dłużej i spokojniej popracować z zespołem.
Aktualnie Radomiak zajmuje czternaste miejsce tabeli Ekstraklasy z bilansem czterech zwycięstw, czterech remisów i pięciu porażek. Feio przed dołączeniem do tej drużyny pracował w Legii Warszawa i Motorze Lublin. Jego ostatnim klubem była francuska Dunkierka – odszedł z niej jednak po zaledwie dwóch tygodniach ze względu na konflikt z władzami klubu.

![Zachowanie piłkarza Pogoni obiega Internet. Niewiarygodne padolino [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/03192656/collage-3-390x260.jpg)








