Bułka opowiada o życiu we Francji
Co jakiś czas pojawiają się informacje o kolejnych napadach na domy popularnych piłkarzy we Francji. W przeszłości obrabowano chociażby domy Donnarummy, Kolasinaca, Kwaracchellii, czy nawet Platiniego. Ofiarą złodziei był również Marcin Bułka.
— Nie chciałem tego opowiadać, bo tu nie ma czym się chwalić, ale to była trauma. Nas nie było w domu, ale znam zawodnika, z którym grałem, który był na kadrze, weszli do jego domu we Francji i przyłożyli broń do jego dziecka, które było z żoną i mamą. Powiedzieli, że jeśli nie dasz swojej biżuterii, pieniędzy, wszystkiego co mogą wynieść i unieść, to strzelą w dziecko. To co robisz w takiej sytuacji? Grasz mecz jakieś 6 tysięcy kilometrów od domu i dostajesz taki telefon, że ktoś jest u ciebie w domu. W takiej sytuacji oddajesz wszystkie rzeczy materialne i nie zgrywasz bohatera – mówił polski golkiper podczas Hejt Parku.
— Weszło do mnie pięć osób podczas meczu z Lyonem – im było łatwo sprawdzić, że będę grał. Wyczyścili mi dom w pięć-dziesięć minut i uciekli. Miałem ich na kamerze, tylko że w Francji jest tak, że jak wyjaśniłem sytuację, to powiedzieli mi tak: Jeżeli nikt nie został zraniony, to my wyślemy tam, oni wyślą tam… – kontynuował Bułka.



![Jest przełamanie! Polak z pierwszym golem w sezonie [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/01084405/Nowy-projekt-7-390x293.png)



![Mecz przerwany z powodu… piłeczek tenisowych! Protest w Bundeslidze [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/10/31223950/Nowy-projekt-6-6-390x293.png)


