Lech jedzie do Słupska, a tu takie wieści
Lech Poznań zaczyna rywalizację w Pucharze Polski od 1/16 finału. Pierwszym przeciwnikiem ekipy prowadzonej przez Nielsa Frederiksena będzie IV-ligowy Gryf Słupsk. Wiadomo już, że w tym spotkaniu nie zagra m.in. Luis Palma i Timothy Ouma. Duński trener postanowił bowiem oszczędzić tych piłkarzy. Ekipy ze Słupska nie należy jednak lekceważyć. W poprzedniej rundzie Pucharu Polski ekipa z województwa pomorskiego pokonała Polonię Warszawa 1:0.
Gryf już szykuje się do jednego z największych meczów w historii klubu. Na łamach Kanału Sportowego o szczegółach opowiedziała Karolina Jaskulska. Starcie z Lechem cieszy się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Może się jednak okazać, że sympatycy klubu będą rozczarowani. Po opadach deszczu murawa na stadionie Gryfa jest w fatalnym stanie. Zdjęcie zamieszczone przez Dominika Pasternaka na portalu X nie pozostawia złudzeń. Co więcej, nie zanosi na to, by wkrótce miało przestać padać.
– Aktualizacja. Nie jest dobrze. Prognozy też nie napawają optymizmem – napisał dziennikarz „TVP Sport”.
Władze Gryfa mają bardzo mało czasu na to, by usunąć wodę z murawy. Mecz Gryf Słupsk – Lech Poznań rozpocznie się 30 października (czwartek) o godzinie 12:00.
Czytaj też: Wisła Kraków pokonała derbowego rywala w Pucharze Polski! Co za gol [WIDEO]
