Katalończycy na prowadzeniu
Od początku wysokie tempo narzucili piłkarze PSG, którzy mieli kilka naprawdę dobrych sytuacji, aby wyjść na prowadzenie. Z czasem jednak boiskową inicjatywę zaczęli przejmować zawodnicy Barcelony. Konsekwencją jednego z kontrataków był rzut rożny, po którym Robert Lewandowski prawie wpisał się na listę strzelców, ale w ostatniej chwili obrońca wybił piłkę niemal z linii bramkowej. W 37. minucie mistrzowie Hiszpanii wyprowadzili futbolówkę na połowę rywala, w następstwie czego gola strzelił Raphina, który po interwencji Donnarummy otrzymał piłkę wprost pod nogi, popisując się fantastycznym uderzeniem. Obie drużyny nie oszczędzali sił w ofensywie, na murawie była akcja za akcją. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1.
Paryżanie zadają dwa ciosy
Zespół Luisa Enrique wyszedł niezwykle zmotywowany na drugą odsłonę meczu. Od początku narzucili tempo przeciwnikom, a w 48. minucie Ousmane Dembele zamienił celny strzał na gola i wyrównał stan spotkania. Barcelona jeszcze nie otrzęsła się po utracie bramki, a zaledwie dwie minuty poźniej Vitinha dał prowadzenie ekipie z Paryża – 2:1!
Kolejny zwrot akcji
Tym razem boiskowy cios zadała “Duma Katalonii”. Barcelona w 62. minucie doprowadza do wyrównania. Cudowne podanie Pedriego i z pierwszej piłki akcję wykańcza zdobywca premierowego gola, Raphinha. Mamy 2:2.
Następnie blisko zdobycia bramki remisowej był Ousmane Dembele, jednak piłka ostatecznie trafiła w słupek, wychodząc poza plac gry. Nie minęła chwila, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Guendogana w 77. minucie bramkę z główki zdobył Andreas Christensen, który dopiero co wszedł na boisko z ławki rezerwowych, zmieniając Frenkiego de Jonga. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3.