HomeExtraPospekulujmy: Gdzie zagra Lewandowski? Oto cztery realne kluby

Pospekulujmy: Gdzie zagra Lewandowski? Oto cztery realne kluby

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Robert Lewandowski może opuścić Barcelonę – takie nagłówki królują w ostatnim czasie w hiszpańskiej prasie. Kapitan reprezentacji Polski stanie przed wyborem prawdopodobnie ostatniego klubu w karierze.

Robert Lewandowski

ZUMA/NEWSPIX.PL

Robert Lewandowski może odejść z Barcelony

Robert Lewandowski rozgrywa prawdopodobnie swój ostatni sezon w Barcelonie. Media co chwilę piszą, że jego kontrakt, który wygasa już 30 czerwca 2026 roku, nie zostanie przedłużony. Portale piłkarskie aż huczą więc od plotek na temat kierunków, które może obrać Polak po opuszczeniu zespołu Dumy Katalonii. Fantazje na temat przyszłości snajpera Barcy prowadzą do kilku drużyn. Niektóre z nich mogą zaskoczyć. Pospekulujmy.

AC Milan

Pierwszy w tej fantazyjnej wyliczance narzuca się Milan. Niedawno informacje, jakoby dyrektor sportowy Rossonerich Igli Tare nawiązał kontakt z agentem Lewandowskiego Pinim Zahavim w celu zbadania przyszłości snajpera, podał włoski dziennikarz Luca Cohen. Więcej o argumentach za transferem kapitana reprezentacji Polski do zespołu 19-krotnego mistrza Włoch pisał Antoni Partum. Wymieniał przede wszystkim możliwość kontynuowania kariery w kolejnym wielkim klubie czy grę w sprzyjającym środowisku dla doświadczonych graczy, jakim jest Serie A.

Wydaje się, że najpoważniejszym aspektem ewentualnych przenosin Lewandowskiego na San Siro jest właśnie okazja do pielęgnowania swoich ambicji. Nie jest tajemnicą, że napastnik Barcelony to osoba, która szuka ciągłych wyzwań. Bez pragnienia do nieustannego doskonalenia się Polak nie byłby tym, kim się stał przez lata gry w Borussii Dortmund, Bayernie Monachium i teraz w stolicy Katalonii. Mimo 37 lat na karku, a także coraz bliższej perspektywie odwieszenia butów na kołek, wydaje się, że Lewandowski nie ma ochoty na podjęcie pracy w miejscu, gdzie będzie tylko odcinał kupony. Wyjechać do Stanów Zjednoczonych czy Arabii Saudyjskiej jeszcze zdąży, a szansa na zasmakowanie kolejnej wielkiej europejskiej ligi czy pożegnanie z Ligą Mistrzów może już się nie nadarzyć.

Nie można też zapominać, że Mediolan kocha wielkie postacie. Antoni Partum pisał, że Serie A to liga, w której piłkarskie legendy mogą powoli dopływać do brzegu swojej futbolowej kariery, nie rezygnując jednak z wysokiego poziomu, pięknej sportowej pasji i wspaniałych emocji. Warto dodać, że już teraz w Milanie gra Luka Modrić, a jeszcze niedawno występował tam Zlatan Ibrahimović. Wielkie nazwiska w czerwieni i czerni mają się dobrze.

Atletico Madryt

Może się jednak zdarzyć też, że Lewandowski będzie wolał pozostać w Hiszpanii. W końcu Polak ma dwie córeczki, a jego rodzinie służy iberyjski klimat, więc przeprowadzka nie musi być priorytetowa. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że cała familia będzie chciała pozostać na południu Europy już po zakończeniu kariery napastnika Barcy. Czemu zatem nie spędzić jeszcze roku czy dwóch w La Lidze?

Niedawno kataloński “Sport” podał, że Lewandowski znalazł się na celowniku m.in. Atletico Madryt. Z pozoru taki ruch może wydawać się mało prawdopodobny, skoro Barca każdego sezonu rywalizuje z ekipą Los Colchoneros o ligowy tytuł. W przeszłości zdarzały się już jednak transfery na tej linii. Co więcej, gdy madrytczycy handlowali z Blaugraną, często sięgali właśnie po napastników. Taką drogę przebyli Luis Suarez, David Villa czy Memphis Depay. Oczywistym zawodnikiem, który łączy oba zespoły, jest też rzecz jasna Antoine Griezmann.

Kontynuowanie gry w Hiszpanii, reprezentowanie jednego z największych klubów w kraju, okazja do walki o mistrzostwo i możliwość gry w Lidze Mistrzów – to wszystko, co niesie za sobą ewentualny transfer do Atletico Madryt. Jest jeszcze jeden ważny czynnik, który przemawia za tym ruchem. Nazywa się Diego Simeone. Argentyńczyk to trenerska legenda. Lewandowski ma na swoim koncie współpracę z wieloma cenionymi szkoleniowcami, takimi jak Klopp, Heynckes, Guardiola, Ancelotti, Nagelsmann, Xavi czy Flick. Dołożenie do tego grona sternika Atletico z pewnością byłoby bardzo inspirujące dla kapitana polskiej reprezentacji.

Girona

Pozostanie w Hiszpanii nie musi też oznaczać gry dla któregoś z największych gigantów. W grę mogą wejść inne czynniki, które na pierwszy rzut oka nie są może oczywiste. Ciekawy scenariusz odnośnie do przyszłości Lewandowskiego wykreował w jednym z programów “Moc Futbolu” na antenie Kanału Sportowego Mateusz Borek. Dziennikarz wspomniał bowiem o Gironie. Bliskość geograficzna może zadziałać na korzyść tego z pozoru nieoczywistego ruchu. Polski napastnik mieszka na co dzień w gminie Castelldefels. Dojazd do Barcelony zajmuje około pół godziny samochodem. Jeśli pojedzie się dalej na północny wschód przez kolejną godzinę, oczom kierowcy ukaże się właśnie Girona.

Więcej o w programie “Moc Futbolu” na antenie Kanału Sportowego! (program z 15 września)

Zespół ten to ewidentnie inna półka niż Blaugrana. Mimo że w sezonie 2023-24 ekipa Blanquivermells zajęła trzecią pozycję w tabeli i awansowała do Ligi Mistrzów, na ogół walczy po prostu o miejsce w górnej połowie stawki. W poprzednich rozgrywkach, z racji konieczności rywalizacji na kilku frontach, o mało co nie pożegnała się z elitą. Ostatecznie zgromadziła jednak o jeden punkt więcej niż Leganes, które spadło z ligi.

Lewandowski nie miałby więc okazji do walki o najwyższe cele, ale byłby niekwestionowanie najjaśniejszą gwiazdą zespołu. Girona w ostatnich latach pokazywała, że ufa doświadczonym graczom, którzy mogą wcielić się w rolę mentorów dla młodszych piłkarzy. Mowa o Daleyu Blindzie, Oriolu Romeu czy Axelu Witselu, którzy może nie są (i nigdy nie byli) zawodnikami klasy Lewandowskiego, ale z pewnością dotknęli kiedyś wielkiej piłki i grali dla największych europejskich drużyn.

Oshee
Oshee

Inter Miami

Może się jednak też zdarzyć tak, że Lewandowski zapragnie udać się w ostatnią piłkarską podróż i nieco zmniejszyć codzienne obciążenia, nie rezygnując z pięknego miejsca do życia. Zamiłowanie snajpera do dobrego klimatu każe myśleć o słonecznych wybrzeżach Stanów Zjednoczonych jako potencjalnym kierunku kolejnego transferu. Jak ulał pasuje więc Inter Miami.

Trudno znaleźć lepsze miejsce do życia niż Floryda. Prawie całoroczne słońce, złote plaże i wielkomiejska atmosfera przyciągają mnóstwo osób. Czemu nie miałaby zachęcić też Lewandowskiego?

Z zawodowego punktu widzenia, to miasto jest dla polskiego napastnika pociągające również ze względu na drużynę Interu. Klub, któremu przewodzi David Beckham, ma już w swoich szeregach jednego gwiazdora. Trudno przyznać, że sprowadzenie Lewandowskiego pobije transfer Leo Messiego, ale jeśli ten duet połączy siły, nikt w MLS nie będzie w stanie mu się przeciwstawić.

Dla kapitana reprezentacji Polski byłaby to też fascynująca okazja do gry w jednym zespole z taką legendą, jaką jest Messi. Los nigdy nie połączył Lewandowskiego ani z Argentyńczykiem, ani z Cristiano Ronaldo, którzy są (a przynajmniej byli jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu) współczesnymi bogami piłki. Możliwość dzielenia szatni z jednym z najlepszych futbolistów w historii tej dyscypliny byłaby piękną klamrą w karierze najwybitniejszego polskiego zawodnika.

Czytaj też: Reprezentant Polski ostro o Interze Miami! “Klub-dramat, rządzi Messi”

Arabia Saudyjska

Na koniec bezpiecznie jest zostawić furtkę na transfer do Arabii Saudyjskiej. Współcześnie nie można wykluczyć, że tamtejsze kluby znajdą jakiś sposób na przekonanie do przenosin każdego piłkarza na świecie. Grają tam już zawodnicy najwyższego formatu, tacy jak Cristiano Ronaldo i Karim Benzema. Ostatnio też Saudi Pro League wybrał reprezentant Polski, Marcin Bułka. Mimo że wydaje się, iż Lewandowski prowadzi własną karierę w innym kierunku, całkowite wykluczenie destynacji saudyjskiej byłoby nierozsądne.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Całkowity zwrot akcji. Barcelona nie zagra w Miami!
Polak pożegnał się z zespołem! Rozegrał w nim prawie 100 meczów
Barcelona z demolką w Lidze Mistrzów! Aż sześć goli [WIDEO]
Arsenal się skompromitował! Atletico złożyło donos
Koszmarny faul w Lidze Mistrzów! Ucierpiał były gracz z Ekstraklasy [WIDEO]
Urban zauważony na meczu Barcelony w LM. Ten piłkarz może reprezentować Polskę
Motor Lublin miał zarobić na nim miliony! Prawda jest jednak brutalna
Masłowski odbił piłeczkę. Słowa Leśnodorskiego o Jagiellonii obiegają Internet
Nikogo z Legii nie można o to winić. “Wszystko się zgadzało”
Bogusław Leśnodorski podpalił! Uderzył w Jagiellonię