Przegrana rywalizacja z Kiwiorem
Niespełna 27-letni obrońca jest w tym sezonie wypożyczony do Realu Sociedad. Tam radzi sobie dobrze, choć nie omijają go kontuzje, które były jego bolączką także na Emirates Stadium. Klub z Anoeta zajmuje w tabeli La Ligi 6. miejsce. Dobrze zaprezentował się także w Lidze Mistrzów, skąd odpadł dopiero na etapie 1/8 finału przeciwko Paris Saint-Germain.
Sęk w tym, że w umowie wypożyczenia Szkota nie ma dostępnej opcji wykupu, więc były gracz Celticu za półtora miesiąca powróci do północnego Londynu. Nie wiadomo jednak, czy ma tam czego szukać. Na lewej obronie przegrywa on bowiem rywalizację nie tylko z Oleksandrem Zinchenką, ale także z Jakubem Kiwiorem, a nawet z nominalnym prawym obrońcą – Takehiro Tomiyasu, który może także występować na środku defensywy. Taki obrót spraw może go zmusić do odejścia z The Emirates na stałe. Mikel Arteta również nie będzie chciał robić problemów zawodnikowi, którego i tak raczej nie widzi w swoich planach na przyszłość.
Sytuację spróbuje wykorzystać Aston Villa, która będzie potrzebować wzmocnień przed nadchodzącym sezonem. Realizmu tym doniesieniom dodaje fakt, że trenerem ekipy z Villa Park jest Unai Emery, i to właśnie on ściągał Tierney do Arsenalu w 2019 roku. W obliczu takich spekulacji można więc powiedzieć, że Hiszpan jest fanem talentu lewego obrońcy reprezentacji Szkocji i zapewne znajdzie pomysł jak wykorzystać go w swoim zespole.
W kuluarach mówi się, że Arsenal wysłucha za Tierneya ofert rzędu 25 milionów funtów. Sam zawodnik jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 12 milionów euro, a jego kontrakt wygasa latem 2026 roku.