Barcelona musi uszczelnić obronę
Gdy na początku roku Wojciech Szczęsny wskoczył między słupki Blaugrany, to drużyna Hansiego Flicka grała tak dobrze, że Polak w wielu meczach nie musiał się nawet wysilać. Okazjonalnie oddawano strzały na jego bramkę – długimi fragmentami był właściwie bezrobotny. Działo się tak za sprawą genialnie funkcjonującego pressingu i świetnej dyspozycji defensorów. W linii obrony liderem niewątpliwie był Inigo Martinez.

Teraz pojawiły się problemy. Inigo odszedł do Arabii Saudyjskiej, a struktura pressingu została zachwiana ze względu na wiele kontuzji i zmęczenie fizyczne. W ostatnich meczach Wojciech Szczęsny, występujący w pierwszym składzie ze względu na kontuzję Joana Garcii, był zmuszany do interwencji praktycznie co chwilę. W Hiszpanii zauważono, że polski golkiper stracił w ostatnich dwunastu meczach aż 25 bramek. Średnia ponad dwóch straconych goli na mecz musi niepokoić.
Tym bardziej, że wielkimi krokami zbliża się El Clasico, które zostanie rozegrane na Santiago Bernabeu. W niedzielę o 16:15 rozpocznie się rywalizacja z Królewskimi, którzy choć również mają swoje problemy, to korzystają w dużej mierze z genialnej dyspozycji Kyliana Mbappe. Przed starciem z Los Blancos ekipę Hansiego Flicka czeka domowy mecz z Olympiakosem w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów. W obu tych spotkaniach Wojciech Szczęsny ma zagrać ze względu na wciąż trwającą rekonwalescencję Joana Garcii.