Błażej Augustyn o błędach w swojej karierze i w swoim życiu
Błażej Augustyn obecnie nie gra już na najwyższym poziomie rozgrywkowym, ale kilka czy kilkanaście lat temu był dość znanym zawodnikiem. W Ekstraklasie zanotował aż 120 meczów w barwach Legii Warszawa, Górnika Zabrze, Lechii Gdańsk oraz Jagiellonii Białystok.
Miał też niezłą przygodę zagraniczną. Grał we Włoszech i w Szkocji. Na poziomie Serie A zaliczył 17 występów jako gracz Catanii. Wydaje się więc, że jego kariera potoczyła się optymalnie. Sam zawodnik w wywiadzie dla “TVP Sport” odsłonił jednak mroczną stronę swojego życia i piłkarskiej drogi.

“Imprezy, kobiety, używki”
– Błędem było odejście z Wieczystej, gdzie zostało mi jeszcze pół roku kontraktu i mogłem powalczyć o powrót do pierwszej drużyny. No ale cóż, ambicja mi nie pozwoliła grać w okręgówce i odszedłem. Zbrzydła mi wtedy piłka. Zacząłem odpinać wrotki. Poszedłem kompletnie po bandzie. Imprezy, kobiety, używki. Rozstałem się z żoną, dzieci wyjechały do Włoch. Straciłem też dużo pieniędzy przez błędy inwestycyjne. Nagle zawalił mi się świat – stwierdził były piłkarz.
Rozprawieniu ze swoimi “demonami”, jak nazywa swoje grzechy z przeszłości sam Błażej Augustyn, służy jego książka pod tytułem “Zanim będzie za późno. Jak nie stracić siebie w drodze na szczyt?”. Opisuje w niej, jak poradził sobie z własnymi problemami, a także jakie morały mogą płynąć z tego dla innych osób.
Czytaj też: Kolejny były podopieczny wyśmiewa Stokowca. “Życie potrafi być przewrotne”