Stolarski rozczarowany: Nie jestem w stanie tego racjonalnie wytłumaczyć
Mateusz Stolarski nie może spać spokojnie jeśli chodzi o swoją posadę. Wiele wskazuje na to, że po piątkowej porażce Motoru z GKS-em Katowice 2:5 może stracić pracę. W mediach pojawiają się już nazwiska potencjalnych następców 32-latka. Mówi się o Aleksandarze Vukoviciu oraz Danielu Myśliwcu.
Po meczu szkoleniowiec nie ukrywał rozczarowania. Na pomeczowej konferencji padło m.in. pytanie o straty jego piłkarzy. – Nie jestem w stanie tego racjonalnie wytłumaczyć. Nie dlatego, że jestem bezradny, bo przegraliśmy mecz, tylko… przepraszam, nie odpowiem na to pytanie. Nie wiem z czego to wynika… – mówił rozczarowany.
– Mam poczucie, że wiele rzeczy ucieka nam przez brak odpowiedzialności. Jak wytłumaczyć czerwoną kartkę w ostatniej minucie? Jak to racjonalnie wytłumaczyć? Jest ostatnia minuta, to Motor by schodził naładowany na przerwę, bo odrobiliśmy straty. Jest to dla nas bardzo ciężki czas. Wszyscy musimy się uderzyć w pierś i wziąć trochę więcej odpowiedzialności za to, co się w ostatnim czasie dzieje. Pretensje mogę mieć jednak tylko do siebie – dodał.

Motor za tydzień w piątek 24 października zagra z Widzewem.