Igor Jovicević zadebiutował
Igor Jovicević nieoczekiwanie zastąpił Patryka Czubaka na stanowisku trenera Widzewa Łódź. Chorwat jest trzecim szkoleniowcem, który poprowadzi klub w sezonie 2025/26. Na tle Czubaka i Żeljko Sopicia wyróżnia się jednak doświadczeniem. 51-latek ma w CV takie kluby jak Dinamo Zagrzeb, Szachtar Donieck i Ludogorec Razgrad. Zna także smak krajowego mistrzostwa i jest szkoleniowcem doświadczonym.
W piątek o 20.30 rozpoczęło się debiutanckie spotkanie Chorwata w Polsce. Widzew mierzył się z Radomiakiem, który po kapitalnym początku sezonu w ostatnich tygodniach nieco przygasł. Mecz zapowiadał się niezwykle ciekawie. Od początku było widać wielką motywację Widzewa. Trudno się dziwić po tym, jaką przemowę dał w szatni nowy trener. – Czasem czuje się “kliknięcie” w środku i wiesz, że chcesz być tego częścią. Od kilku dni czuję ogromne pragnienie, by zdobyć z Wami trofeum. Po to tu przyszedłem. Chcę grać w europejskich rozgrywkach i wznieść trofeum. Potrzebuję wojowników, zespołu, dobrych ludzi i liderów! Potrzebuję ludzi, którzy uwierzą, że możemy wznieść trofeum. Jestem tutaj po to. Tylko po to. Oddam wam całe moje serce, mogę za Was zginąć na każdym pie*****ym treningu, ale chcę wygrać – mówił do swoich podopiecznych. Nagranie zamieszczono na oficjalnych mediach społecznościowych klubu.

Igor Jovicević ma powody do dumy. Widzew wygrywa!
Łodzianie bardzo szybko, bo już w siódmej minucie spotkania, wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Sebastian Bergier. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Peter Therkildsen. Kilka minut później goście złapali jednak kontakt po golu Baro i tym samym Widzew miał tylko jednego gola przewagi na przerwie.
Po zmianie stron długo utrzymywał się wynik 2:1. Wtedy do akcji wszedł Widzew, a konkretnie Lindon Selahi, który zdobył przepięknego gola na 3:1. To była ozdoba tego meczu!
Ostatecznie Widzew wygrał 3:2 i dla Jovicevicia był to niezwykle udany debiut w Ekstraklasie. Kolejny mecz łodzianie zagrają 24 października z Motorem.
Widzew Łódź – Radomiak 3:2 (2:1)
Gole: 7′ Bergier, 38′ Therkildsen 69′ Selahi – 44′ Baro, 90′ Maurides