Robert Lewandowski źle wszedł w sezon 2025/26
Robert Lewandowski nie może być zadowolony z początku sezonu 2025/26. Polak musi liczyć się z rolą rezerwowego. W ostatnich tygodniach Hansi Flick wolał stawiać na Ferrana Torresa. Jakby tego było mało, 37-latek nabawił się kolejnej kontuzji uda. Hiszpańskie media już mówią, że przyszłość snajpera jest przesądzona. Jego kontrakt najprawdopodobniej nie zostanie przedłużony.
Jego bilans w bieżącej kampanii to cztery gole w dziewięciu spotkaniach. Kataloński “Sport” przekonuje, że tak źle jeszcze nie było.
– Nierówny początek sezonu Lewandowskiego wywołał dyskusję na temat jego obecnej sytuacji, a także przyszłości jako piłkarza Barcy. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z jego ostatnim sezonem w Barcelonie. Należy pomyśleć o jego następcy. Jest to kwestia najwyższej wagi, biorąc pod uwagę to, że zdobywanie tytułów często wiąże się z obecnością świetnego strzelca. […] Obawy dotyczące Lewandowskiego są zrozumiałe. Na razie strzelił cztery gole, choć rok temu miał na swoim koncie dziewięć bramek na tym samym etapie sezonu, a także 12 goli w sezonie 2022/23 i sześć we frustrującym sezonie 2023/24 – wyliczyli dziennikarze.
– Pytanie brzmi: kto będzie strzelał bramki? Ferran rozpoczął sezon bardzo dobrze, ale dopiero okaże się, czy utrzyma ten poziom – zwłaszcza że nie jest naturalnym napastnikiem numer 9, takim jak Lewy – czytamy.

Na razie nie wiadomo, kto mógłby zastąpić “Lewego” w Dumie Katalonii. Z mistrzami Hiszpanii łączony jest m.in. Julian Alvarez i Erling Haaland.