Przemysław Wiśniewski w ogniu krytyki
Przemysław Wiśniewski to zawodnik, który dotychczas nie znajdował się w orbicie zainteresowania selekcjonerów reprezentacji Polski. Choć powołanie na zgrupowanie kadry dał mu Fernando Santos, zadebiutował dopiero za kadencji Jana Urbana. Były trener Górnika Zabrze nieoczekiwanie postawił na stopera we wrześniowych meczach z Holandią i Finlandią.
Syn Jacka Wiśniewskiego zebrał bardzo pozytywne recenzje. Nie brakowało głosów, że wprowadzenie środkowego obrońcy do reprezentacji było jednym z pierwszych triumfów Jana Urbana. Co więcej, 27-latek utrzymał miejsce w składzie na październikowe mecze z Nową Zelandią i Litwą. Choć kibice “Biało-Czerwonych” zachwycają się Wiśniewskim, inne zdanie na temat piłkarza Spezii ma Nicola Gianardi z “Fuori di Spezia”. Zdaniem włoskiego dziennikarza kadrowicz nie spełnia oczekiwań.
– W tej chwili to nie jest najlepszy sezon “Wiśni”, odkąd gra dla tego klubu. Nie wydaje się być zbyt skupiony na Spezii. Wolałby grać w Serie A. Zagrał tylko dwa dobre mecze na siedem – powiedział Gianardi w rozmowie z portalem “WP Sportowe Fakty”.
Jana Urbana może martwić też to, że 27-latek nie zagra w listopadowym meczu z reprezentacją Holandii ze względu na nadmiar żółtych kartek. Selekcjoner będzie zatem musiał szukać zastępców Przemysława Wiśniewskiego. Warto dodać, że obrońca mógł opuścić Spezię podczas letniego okienka transferowego. Klub grający w Serie B nie chciał jednak pozbywać się ważnego piłkarza.