Barcelona może sięgnąć po Vlahovicia
Barcelona jest bardzo blisko podjęcia decyzji ws. Roberta Lewandowskiego. W ostatnich dniach hiszpańskie media zaczęły twierdzić, że wygasający kontrakt reprezentanta Polski nie zostanie przedłużony. Oznaczałoby to, że 37-latek pożegna się z Dumą Katalonii po zakończeniu sezonu 2025/26.

Jeśli chodzi o potencjalnych następców “Lewego”, giełda nazwisk już ruszyła. Z mistrzami Hiszpanii łączony był m.in. Julian Alvarez i Erling Haaland. Mówi się też, że Barcelona może postawić na 21-letniego Ettę Eyonga z Levante. Nowe informacje przekazał włoski dziennikarz Nicolo Schira. Okazuje się, że władze Blaugrany kontaktowały się z agentem Dusana Vlahovicia. Wszystko wskazuje na to, że reprezentant Serbii także opuści swój klub latem przyszłego roku.
Vlahović jest zawodnikiem “Starej Damy” od stycznia 2022. Jego bilans w barwach giganta Serie A to 62 gole w 153 meczach. Można więc zakładać, że Serb byłby poważnym wzmocnieniem ekipy Hansiego Flicka. Rzecz w tym, że piłkarzem interesuje się też Bayern Monachium. Bawarczycy także zbierają informacje nt. gracza Juventusu. Co więcej, niemieckie media twierdzą, że 25-latek wolałby grać w Bundeslidze. Jedno jest pewne – drużyny zainteresowane Vlahoviciem muszą sięgnąć do kieszeni. Według portalu Capology snajper jest najlepiej zarabiającym piłkarzem Serie A. W Turynie zarabia ponad 22 miliony euro rocznie. Takimi zarobkami nie może pochwalić się nawet Robert Lewandowski.

Jeśli chodzi o gwiazdę Barcelony, mówi się, że kapitan polskiej kadry jest na liście życzeń Milanu i Fenerbahce. Słychać też o zainteresowaniu ze strony klubów z Arabii Saudyjskiej i Stanów Zjednoczonych.