Barcelona szybko pokochała Szczęsnego
Barcelona ma za sobą historyczny sezon. Piłkarzom Hansiego Flicka udało się zdobyć tzw. “potrójną koronę” – mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla oraz superpuchar. Swoją cegiełkę do tego sukcesu dołożył Wojciech Szczęsny, który wrócił ze sportowej emerytury i szybko zastąpił Inakiego Penę w pierwszym składzie. Najlepszym strzelcem zespołu był zaś Robert Lewandowski. Na początku sezonu 2025/26 napastnik stał się jednym z 20 najlepszych strzelców w historii klubu.
Choć Lewandowski jest w Barcelonie dłużej od Szczęsnego, Tomasz Ćwiąkała przewiduje, że to właśnie bramkarz zostanie w pamięci kibiców Blaugrany. Znany dziennikarz zdradził, czym były reprezentant Polski mógł “kupić” sympatyków giganta. Podzielił się też opinią nt. dokonań Roberta Lewandowskiego.

– On nie będzie zapamiętany jako jeden z wielu, tylko jako bardzo znaczący piłkarz. Na pewno nie będzie na półce Luisa Suareza, bo to jednak czasy MSN i triumfu w Lidze Mistrzów. Wydaje mi się, że będzie zapamiętany bardzo wysoko jako piłkarz. Używając nomenklatury z Bundesligi, Wojciech Szczęsny zostanie zapamiętany jako “fussballgott”. Ludzie mają świadomość tego, że w tym momencie lepszym bramkarzem jest Joan Garcia. Ta sympatia do Szczęsnego jest nieprawdopodobna. Żeby tak szybko sobie to wyrobić – bardziej swoim postępowaniem pozaboiskowym niż na boisku – to jest ewenement. Takich historii nie było zbyt wiele – powiedział.
“Hejt Park” z Tomaszem Ćwiąkałą można obejrzeć poniżej.