Barcelona pozwoli Lewandowskiemu odejść
Barcelona długo wierzyła w Roberta Lewandowskiego. W minionym sezonie reprezentant Polski był gwiazdą ekipy, która sięgnęła po tzw. “potrójną koronę”. Do samego końca bił się o tytuł króla strzelców LaLiga oraz Złotego Buta. Latem doszło jednak do zwrotu akcji. Hiszpańskie media zapowiadały, że Hansi Flick już nie widzi w doświadczonym snajperze kluczowego zawodnika.

Jak się okazało, dziennikarze mieli rację. W ostatnich tygodniach “Lewy” musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. Pojawiły się też pytania dotyczące dalszej przyszłości 37-latka. Wszystko przez to, że jego kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku. Kataloński “Sport” nie pozostawia złudzeń – czas Lewandowskiego w Barcelonie dobiegł końca. Wszystko wskazuje na to, że jego umowa nie zostanie przedłużona.

Co więcej, władze klubu już zastanawiają się nad tym, jak będzie wyglądać życie po Polaku. Według “Sportu” nie jest wykluczone, że Blaugrana zaufa Ferranowi Torresowi. Latem do klubu ma jednak trafić kolejny snajper. Choć z mistrzami Hiszpanii łączono m.in. Juliana Alvareza i Erlinga Haalanda, gigant prawdopodobnie postawi na mniej znane nazwisko. W ostatnich dniach mówi się, że Duma Katalonii ma na celowniku 21-letniego Ettę Eyonga. Kameruńczyk strzelił pięć goli w pierwszych ośmiu meczach LaLiga.
Jeśli chodzi o Lewandowskiego, “Sport” twierdzi, że jego rodzina chciałaby zostać w Katalonii. Oznaczałoby to, że transfer do Arabii Saudyjskiej nie wchodzi w grę. Możliwe jest za to przejście do Serie A.