Polacy muszą gonić Holendrów
Polacy rozpoczęli październikowe zgrupowanie od meczu towarzyskiego z Nową Zelandią. Podopieczni Jana Urbana pokonali rywala 1:0 na Stadionie Śląskim w Chorzowie. W czwartek rywale “Biało-Czerwonych” grali ze sobą w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026.
gDzień rozpoczął się od spotkania Finów z Litwinami, którzy we wrześniu postraszyli Holendrów. Wydawało się, że ekipa Edgarasa Jankauskasa sprawi kolejną niespodziankę. W 25. minucie do siatki trafił Pijus Sirvys. “Puchacze” potrafiły jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na początku drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Benjamin Kallman oraz Adam Markhiev. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla zespołu Jacoba Friisa. Dzięki tej wygranej Finowie zrównali się punktami z reprezentacją Polski. Obie drużyny mają na swoim koncie dziesięć “oczek”. Ze względu na różnicę bramek wiceliderem są jednak “Biało-Czerwoni”.
Samodzielnym liderem grupy jest zaś Holandia. “Oranje” pokonali Maltę 4:0 na Ta’ Qali National Stadium. Nie było zatem mowy o sensacji. Po czwartkowym meczu europejski gigant ma trzy punkty przewagi nad resztą stawki.
Grupa G – tabela:
- Holandia 5 13 4-1-0 18:3
- POLSKA 5 10 3-1-1 8:4
- Finlandia 6 10 3-1-2 8:9
- Litwa 6 3 0-3-3 6:9
- Malta 6 2 0-2-4 1:16
Kolejno: mecze, punkty, wygrane, remisy, porażki, gole strzelone, gole stracone
12 października (niedziela) reprezentacja Polski zagra z Litwą w Kownie. Z kolei Holendrzy zmierzą się z Finlandią na własnym terenie. Oba spotkania będą miały bardzo duży wpływ na dalszy przebieg eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Bezpośredni awans na mundial wywalczy sobie zespół, który wygra grupę. Wicelider trafi zaś do baraży.