HomeExtraNie tylko Nowa Zelandia. Inni egzotyczni rywale reprezentacji Polski

Nie tylko Nowa Zelandia. Inni egzotyczni rywale reprezentacji Polski

Źródło: KS

Aktualizacja:

Czwartkowe towarzyskie starcie reprezentacji Polski z Nową Zelandią będzie jednym z niewielu pojedynków z rywalami z tej części świata. Biorąc pod uwagę najbardziej egzotycznych rywali ze strefy azjatyckiej i Oceanii, takich meczów w przeszłości nie było specjalnie dużo.

POLSKA - AUSTRALIA

MICHAL NOWAK / NEWSPIX.PL

Polska – Australia

Nieco ponad 15 lat temu na stadionie Wisły Kraków reprezentacja Polski rozegrała pierwszy i jak dotąd ostatni mecz przeciwko Australii. Był to także jeden z wielu sparingów, które kadra ś.p. Franciszka Smudy rozgrywała przed Euro 2012. W wyjściowej jedenastce nie brakowało już wtedy czołowych postaci – byli to m.in. Michał Żewłakow, Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski czy Ireneusz Jeleń.

Wynik rozstrzygnął się tak naprawdę w ciągu pierwszych 30 minut. Australijczycy łącznie oddali trzy strzały, z czego padły dwa gole (Brett Holman w 13. minucie i Luke Wilkshire w 26. minucie). Odpowiedział jedynie Robert Lewandowski w 19. minucie, który dodatkowo nie wykorzystał kwadrans później rzutu karnego. Biało-czerwoni mieli wyraźną przewagę przez cały mecz, ale pudłowali na potęgę i niespodziewanie przegrali z uczestnikiem mundialu w 2010 roku w RPA.

Fot. Cyfrasport / Łączy Nas Piłka

Polska – Tajlandia i Polska – Singapur

Ponownie wracamy do 2010 roku, ale jego początku. Franciszek Smuda uznał, że udział w egzotycznym Pucharze Króla Tajlandii da mu możliwość przetestowania kandydatów do gry w reprezentacji na rzeczowym Euro 2012. Jako że odbywał się on w styczniu, dostępni do gry byli głównie piłkarze z polskich klubów – nasza liga miała przecież wtedy zimową przerwę. Po porażce 1:3 z Danią, później biało-czerwonych czekały dwa starcia z rywalami, z którymi jeszcze nigdy się nie mierzyli.

W pierwszym spotkaniu Polska wygrała z Tajlandią 3:1, a na listę strzelców wpisywali się debiutujący Kamil Glik, Patryk Małecki i Marcin Robak. Trzy dni później jeszcze wyżej ograny został Singapur – na wynik 6:1 złożyły się dwa trafienia Roberta Lewandowskiego i po jednym golu Macieja Iwańskiego, Piotra Brożka, Patryka Małeckiego i Tomasza Nowaka.

Polska – Indie

W 1984 roku kadra prowadzona przez Antoniego Piechniczka została zaproszona do udziału w Pucharze Nehru – towarzyskim turnieju z udziałem drużyn z Europy i Ameryki Południowej. Puchar dla zwycięzców nazwano na cześć Jawaharlala Nehru. Był to jeden z bohaterów walki o niepodległość i pierwszy premier Indii. Pojedynek z reprezentacją gospodarzy zakończył się zwycięstwem polskiej kadry 2:1 – do siatki trafiali Dariusz Dziekanowski i Krzysztof Pawlak.

Z uwagi na specyfikę turnieju, reprezentacja Polski mierzyła się na nim z nietypowymi jak na swoją historię rywalami. Poza Indiami, były to również Chiny, Argentyna, reprezentacja Rumunii do lat 21 oraz… węgierski klub Vasas Budapeszt. Biało-czerwoni wygrali trzy mecze i dwa zremisowali, a w finale pokonali Chińczyków 1:0 i sięgnęli po trofeum.

Polska – Kuwejt

Na początku ostatniej dekady XX wieku reprezentacja Polski trzykrotnie mierzyła się z Kuwejtem, z czego dwa razy w meczach towarzyskich. W lutym 1990 roku w Kairze biało-czerwoni po golu Romana Koseckiego zremisowali 1:1, natomiast w grudniu 1991 roku w stolicy Kuwejtu triumfowali 2:0 – na listę strzelców wpisywali się Zdzisław Janik i Marek Rzepka.

Latem 1992 roku z kolei olimpijska reprezentacja Polski trafiła na Kuwejt w fazie grupowej zmagań w Barcelonie. Kadra Janusza Wójcika wygrała 2:0 po dwóch golach Andrzeja Juskowiaka. Na tym samym turnieju, w ćwierćfinale mierzyła się z Katarem i ponownie triumfowała 2:0 (gole Wojciecha Kowalczyka i Jana Jałocha), a w półfinale z Australią (6:1). Turniej w stolicy Katalonii zakończyła ze srebrnymi medalami, po finałowej porażce 2:3 z Hiszpanią.

Polska – Nowa Zelandia

Czwartkowy rywal reprezentacji Polski jak dotąd dwukrotnie był rywalem polskiej kadry. W czerwcu 1999 roku biało-czerwoni po raz pierwszy wzięli udział w turnieju o Puchar Króla Tajlandii, na którym doszło do ich pierwszego starcia z Nową Zelandią. Egzotyczny rywal okazał się wymagającym rywalem – polska kadra, złożona głównie z ligowców i debiutantów, zremisowała 0:0. Starcie zakończyła seria rzutów karnych, w których drużyna Janusza Wójcika triumfowała 5:4 i zajęła trzecie miejsce w turnieju.

Kilka miesięcy po nieudanych mundialu w Korei i Japonii, a także kilka dni po wstydliwej porażce 0:2 z Łotwą w el. Euro 2004, reprezentacja Polski zdołali zmazać plamę na honorze, choć tylko częściowo. Wygrali w Chorzowie 2:0 z Nową Zelandią, ale w ich grze było widać sporą nerwowość. Do siatki trafiali wówczas Krzysztof Ratajczyk i Mariusz Kukiełka.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Bobić mówi, co Legia musi zrozumieć. To najważniejszy czynnik
Michał Probierz przerwał milczenie! Odniósł się do zaskakującej oferty
Pietuszewski skomentował brak powołania do reprezentacji Polski
Mariusz Iwański sprowadzi go do Śląska Wrocław jeśli przejmie klub
Stal Mielec ma nowego napastnika. Niespodziewany transfer
Ważne wieści dla ŁKS-u Łódź! Napastnik w końcu wrócił
Nowa Zelandia ma swojego Lewandowskiego. Szydzono z niego, a stał się postrachem Premier League
Złe wieści dla Lewandowskiego. Flick ma nowy pomysł na pozycję dziewiątki
Za tyle Lech Poznań może wykupić Palmę. Jednak nie 4,5 miliona
Korona Kielce obiera nowy model działania. Brzmi obiecująco