Peszko z ostrą odpowiedzią
Wieczysta Kraków pod względem wyników bardzo dobrze weszła w nowy sezon pierwszej ligi – po dwunastu kolejkach, jako beniaminek, zajmuje drugie miejsce tabeli. Ustępuje jedynie Wiśle Kraków, która punktuje na fenomenalnym poziomie i jest nieosiągalna dla reszty stawki. Mimo realnego włączenia się do walki o awans, zgodnie z oczekiwaniami, klub podjął i tak decyzję o zwolnieniu szkoleniowca. Jak informował Mateusz Borek, powodem był głównie rozczarowujący styl gry drużyny.
Sam Przemysław Cecherz stwierdził podczas wtorkowego programu Kanału Sportowego, że nie zasłużył sobie na to zwolnienie. — Odchodzę z podniesionym czołem, bo wykonałem kapitalną pracę – stwierdził. Wyjawił również, że przy jego pożegnaniu z zespołem pojawiły się łzy u Jacka Góralskiego, który w Wieczystej występuje od dwóch lat. — Łzy Jacka Góralskiego przy pożegnaniu przypomniały mi scenę z Mourinho z Interu. To pokazało, że byłem dla nich kimś ważnym – kontynuował szkoleniowiec.
Słowa Przemysława Cecherza spotkały się z mocną ripostą ze strony Sławomira Peszki, który obecnie pełni funkcję wiceprezesa do spraw sportowych w krakowskim klubie. — Może to były łzy ze szczęścia – napisał 40-latek w komentarzu na Instagramie. — W pewnych sytuacjach prawdziwy mężczyzna powinien milczeć, Sławku – odpisał jeden z użytkowników, co spotkało się z kolejną odpowiedzią Peszki. — Oglądając ten program – zgadzam się – zwieńczył członek zarządu Wieczystej.

Następcą Przemysława Cecherza ma zostać Gino Lettieri, znany w Polsce z prowadzenia Korony Kielce.