FVS zastąpi VAR?
Pierwsze testy rozwiązania Football Video Support (FVS) przeprowadzono pod koniec sierpnia, przy okazji meczu trzecioligowych Livorno z Ternaną. W jego ramach decyzje o przerwie w grze nie są podejmowane przez “ukrytych” sędziów, a przez trenerów przy linii bocznej.
Za pomocą specjalnych, kolorowych kartek (fioletowej dla gospodarzy, złotej dla gości) mogą oni dwukrotnie w ciągu meczu zażądać od sędziego głównego sprawdzenia kluczowych decyzji, takich jak bramki, rzuty karne czy czerwone kartki. Jeśli ich odwołanie okaże się słuszne, zachowują prawo do kolejnego wyzwania.
Nowy system stanowi bezpośrednią odpowiedź na rosnącą krytykę i spadek zaufania do tradycyjnego systemu VAR. W wielu krajach, w tym w Niemczech i Anglii, toczą się gorące debaty na temat jego reformy lub nawet całkowitego zniesienia. FVS ma na celu przywrócenie przejrzystości i przeniesienie części odpowiedzialności na ławki trenerskie.
Nowy system będzie bardziej dostępny
Największą zaletą FVS ma być jego dostępność i prostota technologiczna. System został zaprojektowany do działania przy minimalnych wymaganiach sprzętowych – wystarczy kilka kamer i ekran przy linii bocznej, co radykalnie obniża koszty w porównaniu do rozbudowanej infrastruktury VAR. Według FIFA, może to pozwolić na wdrożenie wideoweryfikacji w ponad dwóch trzecich ze 211 zrzeszonych federacji, podczas gdy na obecny system VAR stać zaledwie jedną trzecią.
Choć pojawiają się obawy, że trenerzy mogą taktycznie nadużywać nowego prawa do przerywania gry i wybijania rywali z rytmu, pierwszy test pokazał, że system działa w praktyce. W meczu pilotażowym trener Ternany skutecznie wykorzystał swoją interwencję, co doprowadziło do ukarania zawodnika Livorno czerwoną kartką po weryfikacji faulu.
Przyszłość FVS rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach. FIFA planuje ocenić wstępne wyniki testów w listopadzie tego roku, a ostateczna decyzja o globalnym wprowadzeniu systemu ma zapaść w marcu 2026 roku.
