– Mateusz Borek, były selekcjoner reprezentacji Polski, obejmie Kazachstan. Specjalista uzgodnił warunki umowy z KFF (Kazachstańską Federacją Piłkarską) – poinformował portal Goal.KZ.
Skąd tak zabawna wpadka kazachskich mediów? Otóż w poniedziałkowej “Mocy Futbolu” Borek poinformował, że Michał Probierz uzgodnił warunki z reprezentacją Kazachstanu, która już 10 października zmierzy się z Liechtensteinem w eliminacjach mistrzostw świata. Trzy dni później zagra z Macedonią Północną.
Obecnie Kazachowie zajmują 4. miejsce w pięciozespołowej grupie kwalifikacyjnej. Wyprzedzają jedynie Liechtenstein. Wyżej są Walia, Belgia oraz Macedonia Północna. Do tej pory w eliminacjach reprezentacja poniosła cztery porażki i odniosła tylko jedno zwycięstwo.
Borek trenerem? To już się wydarzyło
W miniony weekend drużyna Kanał Sportowy All Star, prowadzona przez Mateusza Borka, pokonała w meczu charytatywnym ekipę Dębica Legends 5:3. Tuż po meczu głos zabrał trener Borek.
– Jestem wzruszony. Zawsze, gdy tu wracam, to czuję szczególne uczucia. Trzeba umieć oddawać swojemu miastu, rodzinie, czy przyjaciołom. Wyjechałem stąd w 1992 roku. I ludzie mogą pomyśleć, że coś zdobyłem, coś osiągnąłem. Ale to zawsze jest coś kosztem czegoś. Coś zdobyłem, ale zarazem zostawiłem tutaj kumpli czy rodzinę. Jestem czasami głupi, szalony, uśmiechnięty, ale jednak sentymentalny. Teraz szczęśliwy, że to zrobiliśmy, że wyszliśmy do ludzi. Mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie instagramóew i mediów społecznościowych warto spotykać także ludzi na żywo. To jest niesamowita energia – podsumował Borek.