Nawałka nie zostanie trenerem Widzewa
Rozczarowujący start sezonu w wykonaniu Widzewa Łódź poskutkował zwolnieniem Zeljko Sopicia. 51-letni chorwacki szkoleniowiec został zastąpiony Patrykiem Czubakiem, który doskonale zna struktury klubu, gdyż wcześniej był asystentem Sopicia, ale i tymczasowym trenerem i analitykiem. Nie zdołał on natychmiast opanować kryzysu, gdyż drużyna pod jego wodzą w pierwszych pięciu spotkaniach zaliczyła bilans zaledwie jednego zwycięstwa i aż czterech porażek.
Wówczas pojawiły się doniesienia wskazujące, że możliwe jest zakończenie współpracy również z Czubakiem. W takim wariancie Widzew Łódź wróciłby na rynek trenerski w poszukiwaniu odpowiedniego kandydata. Przewijały się kolejne opcje, wśród których rzekomo miał być również Adam Nawałka. 67-latek jest poza zawodem od marca 2019 roku, gdy został zwolniony z Lecha Poznań. Były selekcjoner reprezentacji Polski zdecydowanie zdementował te doniesienia w rozmowie z portalem 24kurier.pl.
— Nie było żadnego tematu i oferty. Proszę traktować takie informacje jako kaczkę dziennikarską – wskazał. — Nie było tematu, więc nie będę tego komentował. Trzymam kciuki za Widzew, a jeśli trenerem zostanie Robert Kolendowicz to jeszcze mocniej. To trener młodego pokolenia, z którym się znam i cenię jego potencjał – kontynuował Adam Nawałka.
Widzew Łódź znajduje się aktualnie na jedenastym miejscu tabeli z trzynastoma zgromadzonymi punktami po jedenastu kolejkach. W najbliższym meczu czeka ich starcie przed własną publicznością z Radomiakiem Radom (17.10, 20:30).