Legia Warszawa zmieni trenera?
Miniony tydzień był dla Wojskowych koszmarny. Wszystko zaczęło się od porażki 0:1 z Samsunsporem na inaugurację Ligi Konferencji. Edward Iordanescu postawił tam wszystko na jedną kartę, decydując się na maksymalnie rezerwowy skład. Jego priorytetem był bowiem następny mecz ligowy z Górnikiem Zabrze. I o ile Legia Warszawa wygrałaby w przekonującym stylu z Trójkolorowymi, to tę porażkę z europejskich pucharach zapewne łatwiej można byłoby przełknąć.
Tymczasem legioniści nie dość że przegrali 1:3 z Górnikiem, to zaprezentowali się w tym spotkaniu tragicznie. Piłkarze stołecznego klubu przebiegli 6 kilometrów mniej niż ich rywale, a mieli być wypoczęci po wcześniejszych rotacjach. Po tych dwóch porażkach decyzje Edwarda Iordanescu, ale i sens kontynuowania z nim współpracy, zaczęły być mocno kwestionowane przez kibiców Legii.
Teraz serwis gsp.ro wyjaśnia, że zwolnienie Edwarda Iordanescu rzeczywiście jest realne i niewykluczone, że zmaterializuje się w najbliższych dniach. W takim wypadku Legia Warszawa musiałaby zapłacić 47-letniemu szkoleniowcowi 400 tysięcy euro. Taka kwota rzekomo została zapisana w kontrakcie trenera z klubem.
Wojskowi w dwudziestu meczach pod wodzą Iordanescu zaliczyli bilans dziesięciu zwycięstw, pięciu remisów i pięciu porażek. Wygrali Superpuchar Polski pokonując Lecha Poznań i zakwalifikowali się do Ligi Konferencji dzięki heroicznym zwycięstwu z Hibernian FC. Aktualnie zajmują siódme miejsce tabeli Ekstraklasy.