Obrona GKS-u Katowice przecieka
W zeszłym sezonie Gieksa jako beniaminek Ekstraklasy zaskoczyła i bezproblemowo utrzymała się w elicie, ostatecznie zajmując wysokie, ósme miejsce tabeli. Drużyna Rafała Góraka była bardzo nieprzyjemnym zespołem do grania – za sprawą dużej intensywności i bezpośredniego futbolu, potrafiła ukąsić każdego przeciwnika. Ta kampania jest już znacznie gorsza w ich wykonaniu – po jedenastu kolejkach GKS Katowice zajmuje szesnaste miejsce z bilansem zaledwie dwóch zwycięstw.
Największym problemem katowickiej ekipy pozostaje defensywa, jako że stracili już 22 gole. Tylko Lechia Gdańsk jest pod tym względem gorsza, choć ona stara się to nadrabiać ofensywą. Gdy spojrzymy na zanotowane czyste konta, to tutaj pojawiają się już naprawdę wielkie wątpliwości. GKS Katowice ostatni mecz “na zero z tyłu” zaliczył niemalże pół roku temu – 19 kwietnia, gdy pokonał 2:0 Śląsk Wrocław będący już w pierwszej lidze. To łącznie aż siedemnaście starć ze straconą minimum jedną bramką. Już nawet wspomniana Lechia Gdańsk zaliczyła w tym sezonie dwa spotkania z czystym kontem (właśnie z GKS-em Katowice oraz z Arką Gdynia).
Walka o utrzymanie wobec tak przeciekającej defensywy może okazać się bardzo trudnym zadaniem. Rafał Górak jak najszybciej musi znaleźć rozwiązanie kwestii traconych goli – teraz ma na to prawie dwa tygodnie, jako że rozpoczęła się przerwa na mecze reprezentacji. Po jej zakończeniu Gieksa zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin (17.10).