Hansi Flick nie wie, kiedy wróci Yamal
Hansi Flick ma powody do obaw przed meczem z Sevillą. Trener Barcelony wciąż nie może skorzystać z Raphinhi, Gaviego, Fermina Lopeza i Joana Garcii. Jakby tego było mało, na problemy zdrowotne znów narzeka Lamine Yamal. W piątek Blaugrana poinformowała, że 18-latek zmaga się z bólem w okolicach kości łonowej. To duży cios dla mistrzów Hiszpanii – zwłaszcza, że skrzydłowy wrócił do gry dopiero w starciu z Realem Sociedad w 7. kolejce LaLiga.

Podczas konferencji prasowej przed meczem z Sevillą nie mogło zabraknąć pytań o Yamala. Flick nie mógł przekazać kibicom dobrych informacji.
– Nie wiemy, kiedy Lamine wróci. Przy tej kontuzji trudno to przewidzieć, bo to nie jest uraz mięśni. Nie wiemy, czy wróci za dwa, trzy czy cztery tygodnie. Nie wiem, czy będzie gotowy na Clasico. Musimy pilnować, ile gra. Będzie pracował ze sztabem medycznym. Będzie robił wszystko krok po kroku. Zobaczymy, jak to będzie – powiedział trener cytowany przez “Mundo Deportivo”.
Hansi Flick jasno o konflikcie z de la Fuente
Były trener Bayernu Monachium odniósł się też do swojej wypowiedzi nt. Luisa de la Fuente, czyli selekcjonerem reprezentacji Hiszpanii. Flick skrytykował trenera tuż po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej.

– Sytuacja, o której mówimy, miała miejsce po ostatniej przerwie ligowej, a ja chcę chronić mojego zawodnika i wspierać go. O to właśnie chodzi. To już przeszłość. Nie myślę negatywnie. Takie rzeczy się zdarzają, sam tego doświadczyłem. Nie jest to łatwe. Muszę chronić mojego zawodnika i dlatego wygłosiłem te komentarze. Przyznaję, że być może ująłem to bardziej dosadnie niż zwykle –