Maciej Skorża może zostać selekcjonerem reprezentacji Chin
Maciej Skorża wrócił do Urawy Red Diamonds we wrześniu zeszłego roku. Choć jego druga kadencja nie zaczęła się dobrze, polski szkoleniowiec ma już za sobą 50 meczów na ławce trenerskiej ekipy z Japonii. Bilans jego podopiecznych to 17 zwycięstw, 14 remisów i 19 porażek. Po 32 meczach J1 League Urawa zajmuje ósme miejsce w tabeli.
Może się okazać, że po sezonie 2025 Skorża znów opuści Japonię. W ostatnich godzinach pojawiają się głosy, że 53-latek znalazł się na liście życzeń chińskiej federacji. Miało nawet dojść do pierwszych rozmów z Urawą. Chińczycy muszą porozumieć się z klubem, ponieważ były trener Lecha Poznań i Legii Warszawa wciąż ma ważny kontrakt. Mimo problemów chiński portal sports.sina.com.cn pisze, że Skorża byłby dobrym wyborem.
– CV Skorży jest praktycznie bez zarzutu. Po pierwsze, ma on zaledwie 53 lata i pochodzi z Europy, co odpowiada preferencjom Chińskiego Związku Piłki Nożnej, który preferuje młodszych, bardziej uznanych trenerów europejskich. Po drugie, Skorża może pochwalić się znakomitymi osiągnięciami zarówno w Europie, jak i Azji. Poprowadził swoje drużyny do czterech tytułów mistrza Polski, a po przeniesieniu się do Azji doprowadził Urawa Red Diamonds do zwycięstwa w AFC Champions League 2022. Te tytuły świadczą o umiejętnościach trenerskich Skorży, a wśród obecnych kandydatów na stanowisko trenera reprezentacji Chin jego CV należy do najlepszych – czytamy.
Wśród kandydatów na selekcjonera kadry Chin wymieniano też Fabio Cannavaro i Timur Kapadze. Obaj nie porozumieli się z federacją. Tym samym otwiera się szansa przed Maciejem Skorżą. Co ciekawe, Polak ma rywalizować o stanowisko z… Michałem Probierzem, który szuka pracy po zrezygnowaniu ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski.