Manchester United nie zamierza zwalniać Amorima
Manchester United ma za sobą koszmarny początek sezonu 2025/26. “Czerwone Diabły” zdobyły zaledwie siedem punktów w pierwszych sześciu meczach Premier League. Jakby tego było mało, angielski gigant odpadł z Pucharu Ligi Angielskiej po porażce z czwartoligowym Grimsby Town.
W ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej głosów, że posada Rubena Amorima jest poważnie zagrożona. Brytyjczycy wymieniają kolejnych kandydatów na następcę Portugalczyka. W mediach aż huczy od spekulacji. Według nieoficjalnych informacji mecz z Sunderlandem miał przesądzić o dalszych losach 40-latka. Mówiło się też o tym, że były trener Sportingu może zrezygnować z pracy.
David Ornstein z “The Athletic” postawił sprawę jasno – na Old Trafford nikt nie myśli o zakończeniu współpracy z Amorimem. Nie ma mowy o podpisaniu kontraktu z Garethem Southgatem, który miał znaleźć się na liście życzeń “Czerwonych Diabłów”. Co więcej, trener Manchesteru United nie chce podawać się do dymisji. Szkoleniowiec może obecnie cieszyć się poparciem władz klubu oraz większości piłkarzy. Wszyscy wiedzą jednak, że w najbliższym czasie zespół musi zacząć wygrywać.
Amorim będzie więc mógł przygotowywać się do sobotniego starcia z beniaminkiem w spokoju. Wygrana najprawdopodobniej pozwoliłaby Manchesterowi United zająć miejsce w górnej połowie tabeli. Na razie podopieczni Portugalczyka znajdują się na 14. pozycji.