Max Molder oburzony zachowaniem Damiana Sylwestrzaka
Max Molder nie może być zadowolony z początku sezonu 2025/26. Po dziewięciu meczach PKO BP Ekstraklasy Piast Gliwice zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Podopieczni szwedzkiego trenera mogli zdobyć punkt w starciu z Pogonią Szczecin, lecz w końcówce spotkania doszło do zwrotu akcji. Po długiej interwencji systemu VAR Damian Sylwestrzak uznał, że Tomasz Mokwa zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Jedenastkę wykorzystał Kamil Grosicki, który dał wygraną “Portowcom”.
Podczas konferencji prasowej Molder przejechał się po Sylwestrzaku. Miał pretensje o podejmowane przez niego decyzje, a także o zachowanie w stosunku do piłkarzy i sztabu szkoleniowego.
– Czuję się dziwnie, rozmawiając o sędzim, ale czuję, że muszę to zrobić. W ostatnim czasie pewne większe siły działają przeciwko Piastowi. W tym meczu arbitrem był sędzia VAR z poprzedniego meczu. Popełnił w starciu z Termaliką mnóstwo poważnych błędów i nie inaczej było tym razem – powiedział Szwed cytowany przez portal slaskisport.pl.
– Zawsze stykowe sytuacje były na korzyść naszych rywali. W naszym trudnym czasie to nam nie sprzyja. Muszę przyznać, że nie spotkałem gorszej osobowości sędziego w mojej karierze, a ta jest dość długa. Używanie zwrotów pokroju „zamknij się” albo pokazywanie palcem zamkniętej buzi do zawodników to zasadniczo złe zachowanie. Nie sądzę, żeby nauczył się szacunku do kogokolwiek, jeśli będzie tak dalej postępował – podsumował.
Bilans gliwiczan za kadencji Maxa Moldera to jedno zwycięstwo, cztery remisy i cztery porażki. Wciąż mówi się, że posada 40-latka jest poważnie zagrożona.