Podolski czeka na odpowiedź
Prywatyzacja Górnika Zabrze to kwestia, która zdaje się nie mieć końca. Regularne przetasowania na stanowisku prezydenta miasta nie pomagają sfinalizowaniu sprzedaży klubu. Wręcz przeciwnie – tworzą wielki chaos i potrzebę ponownego weryfikowania wielu aspektów. Potencjalny inwestor w postaci Lukasa Podolskiego coraz bardziej niecierpliwi się zwlekaniem miasta.
— Rozmowy o prywatyzacji trwają od dwóch-trzech lat, a wciąż nie ma żadnych konkretów. Potrzebuję jasnych informacji, zanim zainwestuję swoje pieniądze – mówił Lukas Podolski podczas niedawnego spotkania z mediami. Podkreślił wówczas, że przed sfinalizowaniem potencjalnej transakcji musi poznać szczeóły w sprawie dokończenia budowy czwartej trybuny stadionu, przyszłości terenów po klubie Walki oraz sytuację akademii piłkarskiej, jak wskazuje serwis Zabrze24.info.
Wtorkowym rankiem Podolski ponownie wyraził niezadowolenie ze względu na postawę władz miasta.
Górnik Zabrze zajmuje aktualnie pierwsze miejsce tabeli Ekstraklasy z bilansem sześciu zwycięstw, jednego remisu i trzech porażek. Trójkolorowi mają punkt przewagi nad drugą Cracovią, która rozegrała jednak spotkanie mniej. Teraz ekipa Michala Gasparika przygotowuje się do meczu przed własną publicznością z Legią Warszawa, który odbędzie się w niedzielę o godzinie 20:15. Po zakończeniu październikowej przerwy na mecze reprezentacji, zabrzanie zmierzą się na wyjeździe z Koroną Kielce (18.10). Później czeka ich mecz u siebie z Jagiellonią Białystok (26.10) oraz Arką Gdynia (31.10).