Mecz Śląska Wrocław nie będzie transmitowany. Wiadomo dlaczego

Śląsk Wrocław opublikował komunikat

Wrocławianie o awans do kolejnej rundy krajowego pucharu zagrają z trzecioligowcem. Spotkanie nie znalazło się w planie transmisji TVP Sport, więc Śląsk Wrocław zabiegał o zorganizowanie transmisji samodzielnie, we współpracy z TVP, PZPN, podwykonawcą i samą Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Sponsorem transmisji była gotowa zostać firma Fabryka Mebli Bodzio – ostatecznie jednak wrocławscy kibice nie będą w stanie zobaczyć zmagań swojej ekipy. Wszystko w związku z tym, że obiekt w Tomaszowie Mazowieckim oraz jego zaplecze techniczne nie gwarantują możliwości przeprowadzenia transmisji w odpowiedniej jakości. — By było to wykonalne, konieczne byłoby ustawienie dodatkowych rusztowań i wieży transmisyjnej – na co klub gospodarz nie uzyskał zgody służb porządkowych ze względów bezpieczeństwa (spotkanie zostało zakwalifikowane jako mecz podwyższonego ryzyka) – czytamy w oświadczeniu Śląska.

Jednocześnie wrocławski klub zapowiedział, że dołoży wszelkich starań, by stworzyć jak najwięcej materiałów wideo z tego spotkania, tak by kibice mogli zobaczyć poczynania swojej ekipy.

Śląsk Wrocław zajmuje aktualnie trzecie miejsce tabeli pierwszej ligi z bilansem sześciu zwycięstw, trzech remisów i dwóch porażek. Po wtorkowym meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki ekipa Ante Simundzy rozpocznie przygotowania do starcia wyjazdowego ze Zniczem Pruszków (04.10, 19:30). Po zakończeniu październikowej przerwy na mecze reprezentacji Wojskowi zmierzą się przed własną publicznością ze Stalą Mielec (19.10). Później – znów u siebie – zagrają z Górnikiem Łęczna (25.10).