Legia przedłużyła koszmarną serię Pogoni
Legia Warszawa ma za sobą rozczarowujące mecze z Rakowem Częstochowa i Jagiellonią Białystok. W starciach z najlepszymi drużynami Ekstraklasy legioniści zdobyli zaledwie dwa punkty. W niedzielę na Łazienkowską przyjechał kolejny wymagający przeciwnik, a więc Pogoń Szczecin.
Szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy już w 2. minucie. Musa Juwara sfaulował Noah Weisshaupta we własnym polu karnym, a Wojciech Myć wskazał na “wapno” bez wahania. Jedenastkę wykorzystał Mileta Rajović, który strzelił swojego trzeciego gola na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Duńczyk nie dał szans Valentinowi Cojocaru.
Po szybko zdobytej bramce stołeczna ekipa próbowała iść za ciosem. Cojocaru nie dał się jednak zaskoczyć po raz drugi. Przez długi czas można było powiedzieć, że Rumun utrzymuje gości przy życiu. Na prawdziwe zagrożenie pod bramką Kacpra Tobiasza trzeba było czekać aż do 39. minuty. W dogodnej sytuacji pomylił się Musa Juwara.
W drugiej połowie jedni i drudzy mieli spore problemy, jeśli chodzi o kreowanie sytuacji strzeleckich. Zmieniło się to dopiero w 76. minucie. Po uderzeniu Radovana Pankova piłka odbiła się od jednego z graczy Pogoni i trafiła w słupek.
Legioniści próbowali jeszcze powiększyć przewagę nad rywalem, lecz spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0. Tym samym Legia odrobiła część strat do czołówki. Ekipa Edwarda Iordanescu traci obecnie cztery punkty do Górnika Zabrze, który zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Rumun ma jednak powody do niepokoju. Na początku drugiej połowy kontuzji doznał Kamil Piątkowski, który szybko stał się liderem defensywy Legii. Jeśli chodzi o Pogoń, “Duma Pomorza” ma za sobą trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa. Szczecinianie wkrótce zaczną nowy rozdział historii klubu. Nowym trenerem ma zostać Thomas Thomasberg z Danii.