Michał Skóraś skradł show
Michał Skóraś nie mógł liczyć na regularną grę w Club Brugge. Latem były gracz Lecha Poznań został bohaterem zaskakującego transferu. Uczestnik Ligi Mistrzów sprzedał go do Gent za 1,8 miliona euro. Reprezentant Polski szybko wszedł do pierwszego składu swojego nowego klubu. Co więcej, strzelił gola przeciwko Antwerp w swoim debiucie.
Choć w meczach z Dender i Anderlechtem Skóraś nie trafił do siatki, otworzył wynik niedzielnego meczu z Cercle Brugge w 9. kolejce Jupiler Pro League. Dał prowadzenie ekipie z Gandawy w 16. minucie. Tuż przed przerwą zaliczył asystę przy trafieniu Atsukiego Ito. Z kolei w 69. minucie podanie Polaka na gola zamienił Omari Gandelman.
Występ skrzydłowego dobiegł końca w 78. minucie. Niecałe dziesięć minut później rywala dobił Franck Surdez. Gent wygrało mecz 4:2. Ekipa Michała Skórasia zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli ligi belgijskiej.

Czas pokaże, czy dobre mecze w barwach Gent przybliżą Skórasia do reprezentacji Polski. Jego ostatni występ w narodowych barwach miał miejsce podczas Mistrzostw Europy 2024. 25-latek wszedł z ławki rezerwowych w meczu z Francją. Łącznie ma na swoim koncie dziewięć meczów z “orzełkiem” na piersi. Jan Urban ma wysłać powołania na październikowe zgrupowanie kadry po najbliższych starciach Ligi Konferencji i Ligi Europy. “Biało-Czerwoni” zagrają z Litwą i Nową Zelandią. Wszystko wskazuje na to, że selekcjoner nie będzie mógł liczyć na Nicolę Zalewskiego, który nabawił się kontuzji.