HomePiłka nożnaAleż emocje w hicie Ekstraklasy! Cztery nieuznane gole i czerwona kartka [WIDEO]

Ależ emocje w hicie Ekstraklasy! Cztery nieuznane gole i czerwona kartka [WIDEO]

Źródło: Kanał Sportowy/X

Aktualizacja:

Lech Poznań ma czego żałować po zaległym meczu 6. kolejki Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa. Choć Kolejorz prowadził 2:0 do przerwy, spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Szymon Marciniak miał naprawdę dużo pracy.

Szymon Marciniak

Canal+ Sport

Lech mógł prowadzić 4:1 po pierwszej połowie

Lech Poznań przystąpił do meczu z Rakowem Częstochowa kilka dni po zwycięstwie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Z kolei Raków Częstochowa miał za sobą serię trzech ligowych meczów bez wygranej. Co więcej, przed hitem Ekstraklasy dużo mówiło się o tym, że posada Marka Papszuna jest zagrożona.

Gospodarzy próbował uratować Ivi Lopez. Gwiazda Medalików trafiła do siatki w 14. minucie. Po bardzo długiej konsultacji z sędziami VAR Szymon Marciniak uznał, że Hiszpan był na minimalnym spalonym.

Jakby tego było mało, w 29. minucie Lech wyszedł na prowadzenie po golu Joela Pereiry. Kapitalnym podaniem popisał się zaś Luis Palma.

Kolejorz zamierzał pójść za ciosem, lecz Marciniak musiał interweniować – i to dwa razy. W 38. minucie sędzia anulował gola Alexa Douglasa. Uznał, że Timothy Ouma przeszkadzał Kacprowi Trelowskiemu w nieprzepisowy sposób. Chwilę później do siatki trafił Mikael Ishak, ale tym razem arbiter dopatrzył się błędu Kornela Lismana, który znalazł się na pozycji spalonej. Goście dopięli swego dopiero w doliczonym czasie gry. Na listę strzelców wpisał się Palma.

Raków wrócił do gry w wielkim stylu

Po pierwszych 45 minutach spotkania nic nie wskazywało na to, że Raków będzie w stanie odrobić straty. W 53. minucie doszło jednak do kolejnego zwrotu akcji. Luis Palma ostro poturbował Zorana Arsenicia, który musiał opuścić boisko ze względu na uraz. Choć Marciniak pokazał Honduraninowi żółtą kartkę, po interwencji systemu VAR zmienił decyzję. Gwiazda Lecha musiała udać się do szatni.

W 64. minucie podopieczni Marka Papszuna zdobyli bramkę kontaktową. Po stałym fragmencie gry Bartosza Mrozka pokonał Peter Barath. Chwilę później Alex Douglas sprokurował rzut karny dla Rakowa. Jedenastkę wykorzystał Ivi Lopez.

Częstochowianie rozkręcali się z każdą minutą. W 83. minucie bohaterem zespołu mógł zostać Jonatan Braut Brunes. Jego gol także nie został jednak uznany. Ostatecznie obie drużyny podzieliły się punktami. To wynik, który nie zadowala żadnej ze stron. Raków wciąż ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Z kolei Lech stracił szansę na zmniejszenie strat do ligowej czołówki. Obecnie podopieczni Nielsa Frederiksena zajmują szóste miejsce.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Sceny na meczu młodzieżówki w Szczecinie! „Takiej mody nie było od dawna” [WIDEO]
Ważna informacja przed meczem Polski z Holandią! Wszystko jasne!
Polska wielokrotnie grała z Holandią! Bilans nie jest korzystny dla Biało-Czerwonych
Obrońca chce opuścić Legię zimą. Jest decyzja klubu!
Boniek podsumował to, co dzieje się w Widzewie. Zdradził, czy może wrócić
Lewandowski może mieć niższą pensję. Hiszpanie piszą o dylemacie Barcelony
11 nominowanych do Nagrody Puskasa. Same piękne gole
Alarm we Francji! Kylian Mbappe opuszcza zgrupowanie kadry
Nowa gwiazda Ekstraklasy rozchwytywana. Transfer możliwy już zimą!
Tyle na transfery wydał Widzew Łódź. Prawda wyszła na jaw!