Miszta zatrzymał Benfikę
Po niespodziewanym powrocie do Portugalii po ponad 20 latach, Jose Mourinho zadebiutował na ławce trenerskiej Benfiki Lizbona w ostatnią sobotę. Jego nowy zespół bez większych problemów wygrał na wyjeździe z AVS 3:0. We wtorek 62-latek nie mógł się cieszyć z wygranej.
W zaległym spotkaniu pierwszej kolejki portugalskiej ligi Benfica zaledwie zremisowała przed własną publicznością 1:1 z Rio Ave. Świetnie w bramce gości spisywał się Cezary Miszta, który w dużym stopniu przyczynił się do tego, że jego zespół wrócił do domu z jednym punktem.
Mourinho mówił o Miszcie
Na pomeczowej konferencji Jose Mourinho nie szczędził słów krytyki w kierunku arbitra Sergio Guelho, któremu zarzucił nieprawidłową decyzję przy nieuznanej bramce dla Benfiki w 60. minucie.
– Jeśli nie uznaje się gola z powodu nadepnięcia na palec u nogi lub pociągnięcia za koszulkę, to nie lubię dzisiejszej piłki nożnej – powiedział Portugalczyk.
Co ciekawe, Mourinho wspomniał również o polskim bramkarzu, który w 60. minucie zobaczył żółtą kartkę za grę na czas. – Spowalniali i zatrzymywali grę. Ale to odpowiedzialność sędziego. Powiedziałem mu o tym w przerwie. Dlaczego nie dacie bramkarzowi żółtej kartki w 15. lub 20. minucie? Jeśli tak się stanie, mecz będzie inny. Sędziowie, tak jak my, ponoszą odpowiedzialność za jakość gry – dodał.
