Isak z debiutanckim golem
Arne Slot w meczu z Southampton dał szansę zawodnikom, którzy jak dotąd otrzymywali mniej okazji do gry. Między słupkami stanął Giorgi Mamardaszwili, w obronie pojawili się Joe Gomez czy Giovanni Leoni, w środku pola Wataru Endo, a w ofensywie Federico Chiesa.
W pierwszym składzie zagrał również Alexander Isak, rekordowy transfer Liverpoolu, który strzelił swoją debiutancką bramkę – Szwed trafił do siatki w 43. minucie. W przerwie został zastąpiony przez Hugo Ekitike i to on okazał się bohaterem, ale i antybohaterem Liverpoolu.
Głupota Ekitike
Na kwadrans przed końcem do wyrównania doprowadził Shea Charles, ale ostatnie słowo należało do Liverpoolu. W 85. minucie Ekitike trafił na 2:1, po czym zdjął koszulkę. Najpewniej zapomniał jednak, że już wcześniej został w ten sposób ukarany przez arbitra.
Sędzia nie miał innego wyjścia, jak pokazać napastnikowi drugą żółtą kartkę i wyrzucić go z boiska. Mistrzowie Anglii kończyli ten mecz w osłabieniu, ale i tak zdołali dowieźć wynik i awansować do kolejnej rundy Pucharu Ligi.
Triumf 2:1 nad Southampton był siódmym zwycięstwem z rzędu Liverpoolu, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. W najbliższy weekend czeka go wyjazdowe ligowe starcie z Crystal Palace, z którym przegrał na otwarcie sezonu w meczu o Tarczę Wspólnoty.