Gikiewicz: Zeqiri ma wykończenie
Andi Zeqiri może być świetnym na standardy Ekstraklasy snajperem. Mówimy o piłkarzu, który jest szesnastokrotnym reprezentantem Szwajcarii, wciąż będącym w dobrym wieku (26 lat). W poprzednim sezonie belgijskiej Ekstraklasy w 25 meczach strzelił dziewięć goli i zanotował trzy asysty. Wcześniej grał w takich klubach jak Lausanne-Sport, FC Basel, KRC Genk, FC Augsburg, Brighton, czy akademia Juventusu. Portal “Transfermarkt” wycenia go na cztery miliony euro, choć ostatecznie Widzew zapłacił za niego 2 miliony.
Swój wkład przy tym transferze zaliczył Rafał Gikiewicz, który znał się z Zeqirim z czasów wspólnej gry dla Augsburga. Doświadczony bramkarz łódzkiego klubu wyznał, że ceni sobie wykończenie i mentalność Szwajcara. Po zakończeniu okresu aklimatyzacji powinien wejść na wysokie obroty.
— Miałem przyjemność być z nim w Augsburgu, więc znam go. Powiem nieskromnie, że trochę pomagałem przy tym transferze. Ma wykończenie, jest nastawiony na ciężką pracę. Myślę, że będzie strzelał gole – mówił Rafał Gikiewicz w programie Programie Piłkarskim.
— Potrzebuje czasu, jest w procesie aklimatyzacji. Znalazł mieszkanie, zaraz się do niego wprowadzi. Został posadzony obok mnie w szatni, więc ma ten proces trochę ułatwiony. Ale na murawie potrzebuje czasu, żeby wgryźć się w zespół – kontynuował doświadczony bramkarz.
Widzew Łódź po dziewięciu meczach tego sezonu Ekstraklasy zajmuje dziesiąte miejsce tabeli z bilansem trzech zwycięstw, jednego remisu i pięciu porażek.