HomeExtraSzymon Kołecki typuje potencjalną walkę Mateusz Gamrot – Charles Oliveira

Szymon Kołecki typuje potencjalną walkę Mateusz Gamrot – Charles Oliveira

Źródło: KS

Aktualizacja:

Mateusz Gamrot nie pęka przed nikim. Polak chciałby zmierzyć się z Charlesem Oliveirą, byłym mistrzem UFC. Jak taka walka mogłaby wyglądać i kto byłby faworytem? O to spytaliśmy Szymona Kołeckiego.

Charles Oliveira, Mateusz Gamrot i Szymon Kołecki

FOT.IMAGO/NEWSPIX.PL

Kontuzja Rafaela Fizieva sprawiła, że Charles Oliveira, były mistrz UFC, wciąż nie ma rywala na galę UFC Fight Night 261, która odbędzie się 11 października w Rio De Janeiro. Na całe zamieszanie błyskawicznie zareagował Mateusz Gamrot. – Jestem gotowy i chcę wkroczyć do akcji!! – napisał były mistrz organizacji KSW. Podobno jednak Brazylijczyk nie pali się do walki z Polakiem.

Słyszałem, że martwisz się moim stylem, mimo że miałeś pełny obóz treningowy. Ja nie miałem żadnego, a i tak jestem gotowy, aby wejść do klatki. Zostały dwa tygodnie na przygotowania, a ja już jestem w ATT. Nie masz wymówek, zróbmy to – ponownie zaapelował Gamrot.

Takie zestawienie nie podoba się wyłącznie polskim fanom. O starcie Gamrot – Oliveira zaapelował nawet Michael Bisping, były mistrz UFC. A kto byłby faworytem w brazylijsko-polskim starciu? O to spytaliśmy Szymona Kołeckiego.

Szymon Kołecki typuje walkę Gamrot – Oliveira

Jak Gamrot powinien zawalczyć z Oliveirą? – pytamy.

Po swojemu. Musi przewracać rywala i go kontrolować, czyli to co potrafi najlepiej. Oliveira nie jest trudny do przewrócenia, ale za to jest niebezpieczny z dołu.  Mateusz musiałby uważać na poddania z dołu, a także na poddania w trakcie przewracania. Brazylijczyk w trakcie obalania próbowałby się ratować gilotyną.  Ale Mateusz na pewno o tym wie. Generalnie Mateusz powinen dużo się poruszać i próbować z nim boksować. Charles ma dobrą stójkę, ale słabą defensywę i już przyjął wiele mocnych ciosów. Być może jakieś uderzenie „Gamera” mogłoby go nawet podłączyć. Jednak głównym celem Polaka powinno być sprowadzenie rywala do parteru – tłumaczy Kanałowi Sportowemu Szymon Kołecki.

Kto byłby faworytem takiej walki? – dopytujemy.


Niewygodne pytanie, bo zanim Gamrot trafił do UFC, to Oliveira, ze względu na swoje spektakularne poddania, był moim ulubionym zawodnikiem w dywizji lekkiej. Teraz jednak kibicowałbym Polakowi, ale minimalnym faworytem byłby Oliveira. Brazylijczyk ma mocne kolana, dobrą stójkę, świetne poddania i dobre warunki fizyczne, a przy tym stoczył więcej walk na najwyższym poziomie. Pamiętajmy też, że Gamrot miałby krótszy okres przygotowawczy. Jeśli jednak Mateusz zawalczy mądrze, to może to wygrać – odpowiedział Kołecki.

Sytuacja rankingowa w UFC

Nowym mistrzem wagi lekkiej UFC jest Ilia Topuria, a Charles Oliveira zajmuje czwarte miejsce w rankingu wagi lekkiej, czyli do 70 kg. Gamrot jest ósmy.

Przy pozytywnym scenariuszu, że walka się odbędzie, a Gamrot ją wygra, to i tak nie dostałby później walki o pas. Na pewno urósłby w rankingu, ale może co nawet ważniejsze: dużo zyskałby wizerunkowo, że pokonał taką legendę jak Oliveira – podsumował Kołecki, który jeszcze jesienią wróci do klatki organizacji Babilon MMA.

Szymon Kołecki gościem Hejt Parku

Kilka miesięcy temu Kołecki odwiedził Kanał Sportowy. Porozmawialiśmy nie tylko o jego przygodzie w MMA, ale także o pięknej karierze olimpijskiej w podnoszeniu ciężarów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Łukasz „GOAT” Parobiec wraca do MMA! Rywalem inny weteran
Nachodzą duże zmiany w świecie MMA. „Chcemy też przyciągnąć nieoczywistych kibiców”
Oto co Rodado mógłby dać polskiej kadrze. Hiszpan ma przed sobą ważną decyzję!
Urban widzi go w kadrze, Lech musi na niego uważać. O Alemao mówi się coraz więcej
21-latek, który okazał się katem Barcelony. Kim jest Carlos Forbs?
Garcia wróci, Szczęsny usiądzie na ławce. Ale… czy na pewno powinien?
Były snajper Cracovii szaleje w Niemczech! Ależ liczby, jest jednym z najlepszych
Mateusz Borek wraca do pracy po sześciu latach! Oto szczegóły
Zachwycał się nim Gigi Buffon, a teraz może powołać go Jan Urban
To dlatego Arsenal zdobędzie mistrzostwo Anglii! Teraz albo nigdy