Borek ujawnia: Wysokie miejsce Lewandowskiego w Złotej Piłce!

W poniedziałek (22 września) wieczorem w paryskim Theatre du Chatelet poznamy laureata Złotej Piłki, którą przyznaje się za okres od sierpnia 2024 do lipca 2025. Na pewno trofeum nie obroni Rodri, który poprzedni sezon spędził na leczeniu kontuzji. Swoich imponująccych dorobków nie poprawią także Cristiano Ronaldo oraz Leo Messi, którzy nie znaleźli się w nominowanej 30. Największe szansa na trium ma Ousmande Dembele. A na co liczyć może Robert Lewandowski?

Borek ujawnia: Wysokie miejsce Lewandowskiego

W poniedziałkowej „Mocy Futbolu” nasi eksperci powiedzieli, kto ich zdaniem powinien wygrać Złotą Piłkę. Oto ich TOP 3:

Artur Wichniarek: Dembele, Yamal, Raphinha

Michał Pol: Dembele, Yamal, Pedri

Łukasz Olkowicz: Dembele, Yamal, Salah

Mateusz Borek: Dembele, Yamal, Vitinha

– Są przecieki, że wysokie miejsce, czyli szóste, zajmie Robert Lewandowski – powiedział Borek.

– Lewandowskiego nie będzie dziś na gali. Czy myślisz, że on bojkotuje ten plebiscyt? – wtrącił Pol.

– Na jego miejscu bym bojkotował – odparł Borek.

Dembele, Yamal, Vitinha, a może Lewandowski. Oto główni faworyci Złotej Piłki

Jaki to był sezon dla Lewandowskiego?

Lewandowski najbliższej Złotej Piłki był w 2020 r., ale kuriozalna decyzja “France Football” o odwołaniu plebiscytu, odebrała mu największy indywidualny laur w futbolu. W kolejnym sezonie Polak znów był bliski, jednak wybór padł ostatecznie na Leo Messiego. Później wydawało się, że Robert jest już zbyt stary, aby liczyć się w tym plebiscycie, a jednak napastnik trafił do Barcelony i nadal zachwyca. Dziś ma 37 lat i nadal jest na topie, choć wiele legend w jego wieku nie grała już, albo kopała w egzotycznych ligach.

W sezonie 2024/25 Lewandowski zdobył 27 bramek w lidze hiszpańskiej i aż 11 w Lidze Mistrzów, a do tego zanotował kilka trafień w pozostałych rozgrywkach. I gdyby tylko Barcelona dorzuciłaby do mistrzostwa i pucharu Hiszpanii także triumf w LM, to Polak mógłby realnie marzyć o Złotej Piłce. A tak prawdopodobnie zakończy się po prostu miejscem w czołówce. Szkoda, bo Robert zrobił wszystko, co mógł. I zrobił to na poziomie dla większości śmiertelników nieosiągalnym.

Moc Futbolu