Kolendowicz szybko znajdzie pracę
Pogoń Szczecin we wtorek podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem Robertem Kolendowiczem. 44-latek prowadził Portowców od sierpnia zeszłego roku. W 44 meczach pod jego wodzą szczeciński zespół zaliczył bilans 23 zwycięstw, 7 remisów i 14 porażek. Pogoń dotarła do finału Pucharu Polski w zeszłym sezonie, gdzie przegrała z Legią Warszawa. Na starcie tego sezonu zarówno gra jak i rezultaty Portowców zdaniem wielu była poniżej oczekiwań, w związku z czym władze klubu podjęły decyzję o zwolnieniu 44-latka.
Przed sezonem Kolendowicz był numerem jeden na liście dwóch klubów Ekstraklasy: Legii Warszawa i Górnika Zabrze. O szczegółach powiedział Mateusz Borek podczas Mocy Futbolu.
— Kolendowicz jest bardzo ciekawym trenerem. To szkoleniowiec, który otwierał listę Michała Żewłakowa, tylko nie chciał opuścić Pogoni. On miał praktycznie przygotowany trzyletni kontrakt z Górnikiem Zabrze. To trener, którego bardzo ceni Paweł Golański, więc sądzę, że szybko znajdzie sobie nowe zatrudnienie. On ma ważną umowę z Pogonią do końca tego sezonu, muszą mu płacić, a potem pewnie znajdzie się nowy pracodawca. Kolendowicz ma swoje zasady, ma swoje zasady. Nie zgadzał się na wchodzenie do szatni właściciela, czy dyrektora sportowego. Nie chciał informować wszystkich przełożonych o tym, kim będzie grał – mówił Mateusz Borek.