Piast wciąż bez zwycięstwa
Gdyby nie odjęte Lechii Gdańsk punkty na starcie sezonu, Piast Gliwice właśnie zamykałby tabelę Ekstraklasy. Gliwiczanie mają na koncie zaledwie cztery “oczka” – po siedmiu kolejkach ich bilans to zero zwycięstw, cztery remisy i trzy porażki. Fatalnie wygląda szczególnie ofensywa zespołu, jako że strzelili oni w tych starciach zaledwie trzy gole. Sobotni mecz z Radomiakiem Radom tylko utwierdził kibiców i dziennikarzy w przekonaniu, że projekt Maxa Moldera nie zmierza w dobrą stronę.
Piast przegrał 0:1 i zaprezentował sporą niemoc ofensywną: nie wykreował sobie żadnej klarownej okazji bramkowej, oddając zaledwie dwa uderzenia na bramkę Filipa Majchrowicza. Przewaga w posiadaniu piłki nie przełożyła się na zagrożenie pod bramką rywala. — Wow, Piast znowu wypracował sobie 60-procentowe posiadanie piłki. I znowu nie przełożyło się to totalnie na nic. 2 strzały celne, kolejny raz na “0” z przodu. Ten “proces” Maxa Möldera to się szybciej skończy niż zacznie – napisał Maciek Jędrzejak na platformie “X”.
Zdaniem wielu możliwe, że Max Molder podczas następnego meczu Piasta (z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza) będzie grał o posadę. O ile nie zostanie do tego czasu już zwolniony. Dotychczas szwedzki szkoleniowiec zdobywa kompromitujące 0,57 punktu na mecz jako trener gliwickiej ekipy. Przed starciem z Termalicą Piast zagra jeszcze wyjazdowe spotkanie z rezerwami Korony Kielce w Pucharze Polski.