HomeExtraChaos w Szczecinie, poszukiwania trenera trwają. Oto krajobraz w Pogoni

Chaos w Szczecinie, poszukiwania trenera trwają. Oto krajobraz w Pogoni

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Pogoń Szczecin w ostatnich dniach doświadczyła wielu zmian. Odejście trenera, przyjście dwóch nowych piłkarzy, a to wszystko na kilka dni przed ligowym meczem. Oto aktualny krajobraz w drużynie “Portowców”.

Pogoń Szczecin

MARCIN JASINSKI/ARENA AKCJI/NEWSPIX.PL

Pogoń Szczecin falowała formą

Pogoń Szczecin do tegorocznych rozgrywek Ekstraklasy przystąpiła jako jeden z faworytów do podium. Wpływ na to miało kilka czynników. Po pierwsze już w zeszłym sezonie “Portowcy” zakręcili się w okolicach podium, a do tego dotarli do finału Pucharu Polski. Po drugie latem Alex Haditaghi pozyskał do klubu wielu na papierze mocnych zawodników. Jeszcze przed startem rozgrywek do drużyny dołączyli m.in. Paul Mukairu, Marjan Huja czy Jose Pozo. A to był dopiero początek “wielkich” ruchów transferowych “Portowców”. W kolejnych tygodniach do klubu dołączyli też chociażby Jan Biegański, Rajmund Molnar czy Sam Greenwood. Do tego w ostatnich dniach zakontraktowano też mistrza świata Benjamina Mendy’ego oraz Husseina Aliego, ale o tym później.

Pogoń bardzo źle rozpoczęła sezon – od wysokiej porażki z Radomiakiem (1:5). Tydzień później jednak “Portowcy” się zrehabilitowali i wygrali 4:1 z Motorem Lublin, co dawało nadzieję, że porażka z Radomiakiem była tylko dla nich wypadkiem przy pracy. Później jednak przyszła niepokojąca seria trzech spotkań z rzędu bez zwycięstwa – Pogoń zremisowała 1:1 z Bruk-Bet Termalicą oraz przegrała 1:2 z Arką oraz 0:3 z Górnikiem Zabrze. Już wtedy w mediach zaczęły pojawiać się pierwsze głosy, że pozycja Roberta Kolendowicza słabnie. Końcówka sierpnia przyniosła jednak dwa ligowe zwycięstwa – 2:1 z Widzewem oraz 2:0 z Rakowem. To sprawiło, że przerwa na kadrę nie przyniosła radykalnych zmian w postaci zwolnienia trenera. W pierwszym wrześniowym meczu Pogoń jednak przegrała z Koroną.

Forma drużyny dostarczana przez Superscore

Pogoń Szczecin zwolniła trenera po porażce z Koroną. Kolendowicz ofiarą własnego sukcesu?

Porażka z Koroną Kielce przelała czarę goryczy u władz klubu i posadę stracił Robert Kolendowicz. Kolendowicz, który doprowadził zespół do finału Pucharu Polski, czwartego miejsca w lidze z zeszłym sezonie. Do podium na koniec rozgrywek i co za tym idzie, gry w eliminacjach do europejskich pucharów zabrakło Pogoni trzech oczek. Początek tego sezonu mimo może formy nierównej, nie był wcale taki zły. Choć w tabeli Pogoń zajmuje aktualnie 10. miejsce, to strata do podium wynosi sześć punktów, więc nie jest za duża. Mimo to Alex Haditaghi podjął decyzję o zwolnieniu szkoleniowca.

Decyzja o zwolnieniu Kolendowicza zdziwiła wielu. Nie do końca zgodził się z nią trener Lechii Gdańsk, a więc najbliższego rywala szczecińskiej drużyny. – Nie chciałbym komentować działań innego klubu, ale jest mi przykro, że Robert został zwolniony. On był ofiarą własnego sukcesu. Robert to bardzo dobry i mądry trener, patrzy na taktykę. Był jedno zwycięstwo od podium w zeszłym sezonie. Oglądałem ich w finale Pucharu Polski i tam też grali bardzo dobrze. Są teraz na 9. miejscu w lidze z 10 punktami, ale do podium brakuje im tylko 4 punktów. Szkoda go – powiedział John Carver.

Decyzja o zwolnieniu Kolendowicza mogła jeszcze o tyle dziwić, że kilka tygodni temu Haditaghi deklarował poparcie dla szkoleniowca. Na dwieście procent, tak! Uwielbiam go. A to co w nim szczególnie ujmuje, to prawdziwy lider i świetny strateg, który ma świetną komunikację z zawodnikami. Pamiętajmy, że mamy teraz 6 nowych piłkarzy, a rok temu Robert nie miał odpowiedniej kadry, pracował z 12 zawodnikami. Robert potrzebuje teraz trochę czasu, aby z nimi popracować. Mam pełen spokój, jeżeli chodzi o jego osobę. Mamy świetne relacje i chcemy, aby pracował z nami przez długie lata – mówił na naszej antenie właściciel klubu. Czas jednak pokazał, że miesiąc w piłce to bardzo dużo i wiele może się zmienić.

Wielu przeciwników zwolnienia trenera wysunęło taki argument, że ostatnie wyniki drużyny może nie były dobre, ale wpływ na to mogło mieć chociażby sprzedanie najlepszego strzelca drużyny Efthymisa Koulourisa. Grek w zeszłym sezonie odgrywał kluczową rolę w drużynie, na początku trwających rozgrywek również strzelał gole, a po jego odejściu póki co nie ma godnego następcy, który gwarantowałby taką liczbę bramek. Pytanie, czy następca znajdzie złoty środek na zastąpienie Greka.

Kto nowym trenerem “Portowców”? Trwa giełda nazwisk!

Tymczasowo rolę pierwszego trenera Pogoni przejął dotychczasowy asystent Roberta Kolendowicza – Tomasz Grzegorczyk. On poprowadzi zespół w niedzielnym meczu z Lechią Gdańsk. W gabinetach toczą się jednak poszukiwania docelowego następcy, a w kuluarach trwają dyskusje, kto nim będzie. W mediach pojawiły się już takie nazwiska jak Tim Walter czy Phillipe Clement. Niemal pewne jest to, że nowym trenerem Pogoni nie będzie Polak.

Według zagranicznych mediów najbliżej posady jest Walter.  Jak informuje “Hamburger Abendblatt”, zarząd Pogoni prowadzi aktualnie zaawansowane rozmowy w sprawie podpisania kontraktu z 49-letnim Niemcem. Karierę szkoleniowca Tim Walter rozpoczął pracując w akademii Karlsruher SC i Bayernu Monachium. Pracę w seniorach zaczął w 2018 roku, gdy objął Holstein Kiel. Później pracował w Stuttgarcie, Hamburgu i ostatnio w Hull City. Jego przygoda z angielskim klubem była bardzo nieudana: został zwolniony po kilku miesiącach i zaledwie osiemnastu spotkaniach. W Hull zdobywał średnio 0,83 punktu na mecz i miał bilans trzech zwycięstw, sześciu remisów i aż dziewięciu porażek. Ten epizod nie może jednak przyćmić dobrej pracy w Hamburgu, który prowadził przez niemalże trzy lata.

Tim Walter – trenerskie CV (źródło: Transfermarkt.de)

Według nieoficjalnych doniesień nazwisko nowego szkoleniowca “Portowców” powinniśmy poznać w przyszłym tygodniu. W spotkaniu z Legią (28.09, 17.30) Pogoń powinien już prowadzić nowy trener.

Trenerski chaos, a w tle… pozyskanie mistrza świata!

Choć w klubie panuje aktualnie niemały chaos spowodowany zwolnieniem trenera, to nie można nie wspomnieć o ostatnich mocnych na papierze ruchach transferowych Pogoni. Choć okno oficjalnie w Polsce zamknęło się już dwa tygodnie temu, to wciąż można podpisywać zawodników wolnych. I Pogoń skorzystała z tej możliwości kontraktując dwóch graczy – Benjamina Mendy’ego oraz Hussaina Aliego. Zwłaszcza to pierwsze nazwisko spowodowało, że wielu kibiców złapało się za głowy. Mendy to przecież mistrz świata z 2018 roku, były zawodnik Manchesteru City i czterokrotny mistrz Anglii.

Benjamin Mendy – CV (źródło: Transfermarkt.de)

Kiedy spojrzymy jednak na ostatnie lata kariery Mendy’ego, to pojawiają się pytania, czy sportowo ten ruch się obroni. W ostatnich miesiącach zbyt wiele nie grał, w Lorient czy Zurichu mówiło się, że więcej imprezuje niż gra, a do tego miał kilka lat temu problemy z prawem. Przez dwa lata walczył z oskarżeniami o przemoc seksualną. Nie wiadomo, w jakiej aktualnie jest formie sportowej. Według najnowszych medialnych wieści Francuz może być gotowy do gry nawet… dopiero w listopadzie! Wydaje się, że jest to więc ruch bardziej marketingowy niż sportowy!

Pogoń ogłosiła także zakontraktowanie Husseina Aliego. To 10. nowy zawodnik “Portowców”. Prawdopodobnie ostatni ruch do zimy. Choć nie jest to tak mocne nazwisko jak Mendy, to jego CV też robi wrażenie. Mówimy o 18-krotnym reprezentancie Iraku, byłym zawodniku Heerenveren czy Malmoe.

Hussein Ali – CV (źródło: Transfermarkt.de)

Pogoń Szczecin w niedzielę 21 września o 14.45 zagra u siebie z Lechią Gdańsk.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Mourinho po debiucie w Benfice. Deklasacja [WIDEO]
Media: Wiadomo, kto wręczy Złotą Piłkę. Legenda
Tudor wbija kij w mrowisko. “To była zdecydowana ręka”
Chaos w Szczecinie, poszukiwania trenera trwają. Oto krajobraz w Pogoni
Edward Iordanescu grzmi po kontrowersyjnym karnym. “Oglądałem sytuację 20 razy…”
Piłkarze Legii mówi wprost: To duża kontrowersja
Alex Haditaghi pogratulował Ishakowi. Ależ słowa o piłkarzu rywali!
Legia zremisowała z Rakowem w hicie kolejki! Mecz w cieniu kontrowersji [WIDEO]
Cristiano Ronaldo z kolejnymi golami! Coraz bliżej tysiąca
Demolka Mourinho w debiucie! Ależ meczycho