Iga Świątek lepsza od utytułowanej tenisistki
Iga Świątek rozpoczęła turniej w Seulu od wygranej z Soraną Cirsteą z Rumunii. Polska tenisistka poradziła sobie z rywalką w dwóch setach. W ćwierćfinale czekała na nią Barbora Krejcikova (39. WTA). Czeszka miała za sobą niezwykle długi mecz z Emmą Raducanu. Mimo tego wydawało się, że zawodniczka z Brna będzie w stanie rzucić wyzwanie Świątek.
W pierwszym secie Polka nie dała szans swojej rywalce. Przełamała czeską tenisistkę trzy razy i wygrała 6:0, tym samym otwierając tzw. “piekarnię”. Partia dobiegła końca po 32 minutach. Zwyciężczyni dwóch turniejów wielkoszlemowych popełniała dużo prostych błędów.
Po krótkiej przerwie druga rakieta świata poszła za ciosem. Wygrała gema serwisowego przeciwniczki przy pierwszej możliwej okazji. Chwilę później stało się jednak coś nieoczekiwanego. Krejcikova zdołała się zrewanżować – i to dwa razy. Rzecz w tym, że nie potrafiła utrzymać własnego podania. Przy stanie 4:3 Świątek powiększyła swoją przewagę. Zakończyła mecz po 86 minutach.
W półfinale turnieju rangi WTA 500 polska tenisistka zmierzy się z Mayą Joint (46. WTA). Zawodniczka z Australii pokonała Clarę Tauson z Danii 6:0, 6:3. Co ciekawe, spotkanie najprawdopodobniej rozpocznie się o godzinie 10:00 czasu polskiego. Oznacza to, że Iga Świątek nie ma czasu na odpoczynek.
Iga Świątek – Barbora Krejcikova 6:0, 6:3