Polanski z problemami na starcie nowej pracy
Eugen Polanski niespodziewanie objął stanowisko pierwszego szkoleniowca Borussii Moenchengladbach. Niemiecki klub zwolnił Gerardo Soeane’a, który fatalnie wszedł w tę kampanię: po trzech kolejkach jego drużyna ma bilans jednego zwycięstwa i dwóch porażek. Zero strzelonych goli przy pięciu straconych to kolejny czynnik, który skłonił władze klubu do zwolnienia trenera i poszukania nowego impulsu. Padło na byłego reprezentanta Polski.
Eugen Polanski od 2019 roku jest w strukturach Borussii Moenchengladbach: pracował najpierw jako trener juniorów, od trzech lat był z kolei szkoleniowcem klubowych rezerw. Wchodzi do zespołu, który jest wyraźnie pogrążony w kryzysie. A już na samym początku napotkał kolejny problem w postaci poważnej kontuzji ważnego zawodnika.
Robin Hack, 27-letni niemiecki skrzydłowy, który w poprzednim sezonie w samej lidze strzelił cztery gole i zanotował osiem asyst, uszkodził łąkotkę w kolanie. Wypada z gry na dłuższy czas. — Przy braku Kleindiensta i letniej sprzedaży Plei do PSV oznacza, że ofensywy z poprzedniego sezonu w zasadzie nie ma. Polanskiego wsadzono na narowistego konia – podsumowuje Tomasz Urban, ekspert od Bundesligi.
Pierwszym wyzwaniem Polanskiego będzie wyjazdowy mecz z Bayerem Leverkusen – spotkanie rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Później zagra – już przed własną publicznością – z Eintrachtem Frankfurt (27.09) oraz z Freiburgiem (05.10).