Benjamin Mendy musi wrócić do formy
Benjamin Mendy to bohater jednego z najgłośniejszych transferów letniego okienka – przynajmniej jeśli chodzi o PKO BP Ekstraklasę. Francuz to drugi mistrz świata, który zagra w Polsce. Zdobył złoty medal wraz z reprezentacją Francji na mundialu w Katarze. Łącznie zaliczył 10 występach w barwach “Les Blues”. W CV ma też takie kluby jak Manchester City, AS Monaco i Olympique Marsylia. “Obywatele” zapłacili za niego 57,5 miliona euro. 31-latek pomógł ekipie Pepa Guardioli zdobyć aż cztery tytuły mistrza Anglii.
Kibice Pogoni Szczecin z pewnością będą czekać na debiut swojego nowego piłkarza. Rzecz w tym, że obrońca musi najpierw nadrobić zaległości fizyczne. Ze słów Piotra Wołosika z “Przeglądu Sportowego Onet” wynika, że nie nastąpi to tak prędko.
– Słyszę, że jeśli on będzie do gry, to chyba po nadchodzącej przerwie reprezentacyjnej, która będzie w listopadzie. Mówią, że jest w takiej formie fizycznej. To transfer robiony nie z punktu widzenia sportowego, tylko marketingowego. Właścicielowi bardzo słusznie marzy się wielka, rozpoznawalna Pogoń – ujawnił dziennikarz w programie “Ofensywni”.
To zła wiadomość dla “Portowców”, którzy mają przed sobą kilka ważnych spotkań. W najbliższych tygodniach zmierzą się m.in. z Legią Warszawa i Lechem Poznań. Obecnie szczecinianie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.