Pogoń szuka trenera
Pogoń Szczecin we wtorkowe popołudnie oficjalnie pożegnała Roberta Kolendowicza. Szkoleniowiec pozostawił zespół na 9. miejscu w tabeli ligowej. Portowcy mają na koncie 10 punktów. W najbliższej serii gier Duma Pomorza zmierzy się na własnym boisku z Lechią Gdańsk.

Portowcy odrzucili Nenada Bjelicę
Kierownictwo klubu poszukuje tymczasem nowego szkoleniowca. Pojawiła się informacja, że na radarze Pogoni znalazł się Philippe Clement. Okazuje się, że Portowcom zaproponowano też trenera, który kiedyś już pracował w Ekstraklasie. Ujawnił to Mateusz Borek w programie “Tylko Sport” na antenie Kanału Sportowego.
– Zaproponowano Pogoni Nenada Bjelicę, ale go nie chcą. I ściągnięto Mendy’ego, żeby przekonać zima jeszcze większe nazwiska – przyznał dziennikarz.
Chorwat w latach 2016-2018 pracował w Lechu Poznań. Obecnie jest bezrobotny. Ostatnio prowadził m.in. Dinamo Zagrzeb, Union Berlin czy Trabzonspor.
Benjamin Mendy w Szczecinie
Warto jeszcze wspomnieć o transferze Benjamina Mendy’ego. Mistrz świata z 2018 roku oficjalnie został zaprezentowany jako gracz Dumy Pomorza. Mateusz Borek przestrzega jednak przed zbyt dużym entuzjazmem.
– Mendy zagrał 1100 minut w piłkę przez ostatnie cztery lata. To jest 12 pełnych meczów przez cztery lata, a my robimy z niego gwiazdę Ekstraklasy. A największy błąd Pogoni, to ogłoszenie tego, ile Mendy będzie zarabiał. Jutro Kamil Grosicki puka do gabinetu prezesa i mówi “Prezesie, to albo mi dajesz więcej ,albo niech on ciągnie ten wózek” – stwierdził dziennikarz.
Więcej o Pogoni Szczecin w programie “Tylko Sport” na antenie Kanału Sportowego!