Fabiański wrócił do West Hamu
Łukasz Fabiański śmiało może o sobie powiedzieć, że przed ponad dwa miesiące był bezrobotny. 1 lipca wygasł jego kontrakt z West Hamem i klub nie zdecydował się na jego przedłużenie. W pewnym momencie wydawało się, że Polak może rozważyć zakończenie kariery.
Niespodziewanie jednak klub z Londynu zgłosił się po 40-latka, będąc w potrzebie. Na początku sezonu słabą formą wykazywali się Alphonse Areola i Mads Hermansen, dlatego władze West Hamu uznały, że wcześniejsze rozstanie się z Polakiem było błędem.
Fabiański zagrał w zespole U-21
Fabiański złożył podpis pod umową obowiązującą do końca bieżącego sezonu przed tygodniem, a już we wtorek dostał pierwszą szansę po powrocie do klubu. Miało to miejsce w drużynie do lat… 21, która rywalizowała z Milton Keynes w ramach EFL Trophy.
Były reprezentant Polski pojawił się w wyjściowym składzie i przyczynił się do pewnego zwycięstwa “Młotów” 4:1. Fabiański skapitulował jedynie w 67. minucie, kiedy to z rzutu karnego pokonał go Aaron Collins.
Na ten moment nie wiadomo, jak wiele szans polski bramkarz będzie otrzymywał w pierwszej drużynie. W dalszym ciągu pierwszymi wyborami Grahama Pottera mają być Areola i Hermansen, ale jeśli ich dyspozycja nie wzrośnie, niewykluczone będzie ponowne postawienie na Fabiańskiego.